- Pełnia w Strzelcu zmusi nas do zdjęcia masek. Nie lubi ona kłamstw, zwłaszcza tych, które nosimy głęboko w sercu.
- Truskawkowa Pełnia to nie jest czas romantyzmu, a wzrastania. Zmusi nas do przeobrażenia się. Księżyc w tym czasie przybierze złoto-pomarańczowy odcień.
- Nadchodzi czas głębokiego zrozumienia, bez kłótni i dramatyzmu.
- Poznaj trzy rytuały na pełnię Księżyca w Strzelcu.
Strzelec to archetyp, który nie znosi ciasnych ram. Jeśli dusisz się w przekonaniach, planach, relacjach czy narracjach, które już dawno przestały być Twoje – ta pełnia to nie przypadek. To zaproszenie do poszerzenia perspektywy i wzięcia odpowiedzialności za swój własny kierunek. Nie w teorii. W praktyce. Bez wymówek. Bo jeśli naprawdę chcesz zmiany, to nie możesz już dalej robić sobie dobrze półśrodkami.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Horoskopy i astrologia
Archetyp Strzelca i jego znaczenie w pełni
Strzelec to znak, który nie uznaje stagnacji – ani w myśleniu, ani w życiu. Rządzony przez Jowisza, planetę ekspansji, wolności i sensu, popycha nas tam, gdzie jeszcze nie byłyśmy – czy to w podróży, czy w sobie. To energia, która mówi: "nie zadowalaj się pierwszą odpowiedzią". Głód wiedzy, potrzeba autentyczności i pragnienie doświadczenia czegoś większego niż codzienna rutyna – to wszystko wychodzi na powierzchnię, gdy Księżyc świeci w Strzelcu. A w pełni to nie są już tylko tęsknoty – to konkretne pytania: co mnie ogranicza? Co mnie naprawdę pociąga? I gdzie uciekam przed własnym potencjałem?
Pełnia w tym znaku nie lubi kłamstw. Nie tych wypowiedzianych na głos – tych, które nosimy w sobie. Udajemy, że coś nas jeszcze interesuje, że relacja “jakoś działa”, że plan z 2020 nadal nas kręci. Strzelec nie znosi tej gry. On nie potrzebuje perfekcji – on potrzebuje pasji, idei, czegoś, co zapala serce i umysł jednocześnie. Dlatego podczas tej pełni mogą wyjść na jaw nasze największe wewnętrzne niespójności: między tym, co deklarujemy, a tym, co naprawdę czujemy. To konfrontacja, ale i ogromna szansa. Bo kiedy przestajesz udawać, zaczynasz żyć naprawdę.
W tym wszystkim nie chodzi o ucieczkę w przygodę – choć Strzelec kocha nowe ścieżki. Chodzi o podróż do środka, która prowadzi dalej niż którakolwiek z map. To lunacja, która domaga się odwagi, by porzucić to, co "bezpieczne" na rzecz tego, co prawdziwe. Może zaboleć. Może rozczarować. Ale to właśnie w tym ogniu wypala się to, co zbędne – i zostaje coś, co wreszcie ma sens.
Truskawkowa pełnia
Truskawkowa Pełnia to nie romantyczny księżyc w kolorze landrynek, tylko konkretny znak z natury: dojrzewa. Algonkinowie nazwali tak czerwcową pełnię, bo właśnie wtedy zbierali pierwsze truskawki – i nie chodziło tu o symbolikę, tylko o życie. Truskawkowa Pełnia oznaczała, że coś osiągnęło punkt kulminacyjny. Że pora zebrać owoce. Dosłownie i metaforycznie. A jeśli w tym czasie coś w tobie dojrzewa – decyzja, pomysł, odwaga – to nie przypadek. To moment, kiedy nie da się już dłużej czekać.
I nie, Księżyc nie będzie różowy. Ale w 2025 roku faktycznie może wyglądać bardziej złoto-pomarańczowo, bo będzie nisko nad horyzontem. To efekt atmosfery, nie astrologii – ale działa, bo robi wrażenie. Truskawkowa Pełnia to nie "kolejna pełnia" – to ta, która mówi: "Sprawdź, co w tobie już gotowe. I nie udawaj, że jeszcze potrzebujesz czasu".
Co sprawia, że ta pełnia w Strzelcu jest wyjątkowa?
Ta pełnia nie działa w próżni – przychodzi dokładnie w momencie, kiedy Jowisz, władca Strzelca, wchodzi do Raka, czyli znaku swojego wywyższenia. To oznacza, że jego wpływ jest nie tylko mocny, ale też głęboko emocjonalny. Mądrość i ekspansja spotykają się z potrzebą bezpieczeństwa, bliskości i zaufania. I właśnie to napięcie – między wielkimi planami a intymnymi pragnieniami – staje się osią tej pełni. To jakbyśmy nagle zrozumiały, że nie chodzi już o to, żeby gdzieś “uciec” czy coś osiągnąć, ale żeby poczuć, że naprawdę jesteśmy we właściwym miejscu, z właściwych powodów.
Kilka dni wcześniej, 8 czerwca, Merkury łączy się z Jowiszem na ostatnim stopniu Bliźniąt – i to nie jest zwykłe spotkanie. To potężne połączenie umysłu i wizji, słowa i sensu, wiedzy i wiary. Ktoś może powiedzieć coś, co zmienia kierunek. Ty możesz coś usłyszeć, przeczytać, zrozumieć – i nie będzie już odwrotu. To układ dla tych, którzy chcą mówić odważnie, pisać bez autocenzury, a przede wszystkim – myśleć po swojemu, nie według czyjegoś scenariusza. To potężne wsparcie dla twórców, nauczycieli, liderów i każdej z nas, która czuje, że ma coś ważnego do powiedzenia, ale do tej pory milczała.
Do tego dochodzi trygon Księżyca do Marsa i aspekty z Chironem – co daje mieszankę odwagi i uzdrawiania. Nie chodzi już tylko o to, żeby ruszyć z miejsca. Chodzi o to, żeby zrobić to z poziomu, który wcześniej był dla nas zamknięty – bo brakowało wiary, energii, może też samoakceptacji. Teraz dostajemy sygnał: masz prawo robić rzeczy po swojemu. Masz prawo działać z serca, nawet jeśli inni się z tym nie zgodzą. Mars wspiera ruch, Chiron – leczenie wewnętrznych ran, a Jowisz mówi: "Zrób to na większą skalę. Nie chowaj się więcej."
Ta pełnia jest wyjątkowa, bo nie pozwala już grać małej roli. I nie chodzi o dramatyzowanie – chodzi o to, że coś w nas pęka, ale nie w złości. W szczerości. Przychodzi zrozumienie, że dotychczasowe kompromisy były po prostu strachem przebranym za rozsądek. A życie bez pasji, prawdy i autentyczności nie jest już opcją. To moment, w którym możesz naprawdę przestawić swoje życie na inny tor – i nie dlatego, że wszystko już wiesz. Tylko dlatego, że wreszcie jesteś gotowa zapytać: a co jeśli to ja mam rację?
Napięcia i wyzwania – czego nie da się już udawać
Pod tą pełnią nie da się już udawać, że coś jeszcze jakoś działa. Kwadratury Jowisza i Merkurego do Neptuna i Saturna rozkładają na części to, co było zbudowane na iluzji, ślepej wierze, schemacie, bo tak trzeba. W relacjach, pracy, światopoglądzie – wszystko, co było oparte na cudzych oczekiwaniach lub unikaniu prawdy, zaczyna się kruszyć. Saturn domaga się dojrzałości i odpowiedzialności, a Neptun pokazuje, gdzie sobie coś dopowiadałyśmy, zamiast zobaczyć to, co naprawdę jest. Ten układ nie daje komfortu – daje lustro. I pytanie: ile jeszcze chcesz trzymać się wersji siebie, która już cię nie reprezentuje?
Wenus w napięciu z Plutonem to kolejna warstwa: intensywność w relacjach, pytania o to, kto trzyma władzę, kto kogo próbuje kontrolować, gdzie jeszcze nie postawiłaś granic. Możesz poczuć, że coś cię przyciąga i jednocześnie przeraża – bo ta energia często otwiera tematy tabu, seksualności, zależności emocjonalnych, poczucia własnej wartości. Jeśli do tej pory udawałaś, że wszystko jest okej, bo nie warto robić dramatu – teraz ten dramat może wyjść sam. Ale nie po to, żeby zniszczyć. Po to, żeby obnażyć prawdę i oczyścić przestrzeń pod coś, co jest twoje. Naprawdę twoje.
A to wszystko dzieje się na tle napięcia pełni z osią węzłów księżycowych – czyli z samą ideą przeznaczenia. Węzeł południowy w Pannie przypomina, gdzie tkwimy w nadmiernej kontroli, perfekcjonizmie i wiecznym naprawianiu siebie. Węzeł północny w Rybach zachęca, żebyśmy wreszcie zaufały – intuicji, procesowi, życiu. Pełnia w Strzelcu między tymi punktami to jak światło rzucone na rozdroże: czy wybierzesz to, co znasz i co już cię nie rozwija, czy zaryzykujesz i pójdziesz za tym, co cię woła, ale jeszcze nie daje gwarancji?
Kontekst globalny: planetarna rewolucja
Ta pełnia nie działa w oderwaniu od szerszego tła – a tło to w 2025 roku wygląda jak planetarne trzęsienie ziemi. Mamy do czynienia z czymś absolutnie wyjątkowym: pięć planet zewnętrznych – Pluton, Neptun, Uran, Saturn i Jowisz – wszystkie w ciągu kilku miesięcy zmieniają znak. To wydarzenie, które zdarza się raz na wiele pokoleń. To nie tylko symbol zmiany klimatu energetycznego, ale dosłownie sygnał, że świat, który znaliśmy, przestaje istnieć. To moment, w którym przeszłość nie ma już władzy, a przyszłość jeszcze nie ma instrukcji obsługi. I właśnie w tym międzyczasie pojawia się pełnia w Strzelcu – znak, który szuka sensu, nawet jeśli trzeba go zbudować od zera.
Największym graczem w tej rewolucji jest Pluton – planeta transformacji, władzy i nieodwracalnych zmian. Od listopada 2024 roku Pluton wędruje przez Wodnika, rozpoczynając symbolicznie nową erę – Erę Wodnika, która potrwa ponad dwa tysiące lat. To energia decentralizacji, przełamywania struktur hierarchicznych, przesuwania uwagi z jednostki-władcy na wspólnoty i sieci. Jeśli zastanawiasz się, czemu nagle wszystko się sypie – autorytety, systemy edukacji, instytucje, polityka – to właśnie dlatego. Pluton nie niszczy dla zabawy. On rozkłada na części to, co było martwe, żeby zrobić miejsce na coś prawdziwego, żywego i przyszłościowego.
Z kolei Neptun, który od połowy XIX wieku snuł wizję świata opartą na religii, idealizmie i eskapizmie, w marcu 2025 wszedł do Barana. Kończy się czas duchowego kołysania – zaczyna się duchowa pionierka. To nie będzie już czas opowieści o zbawieniu z zewnątrz. To będzie czas, w którym każdy z nas musi sam rozpoznać swoją drogę, swoje wartości, swoje granice. Neptun w Baranie nie będzie już łagodzić – będzie inicjować. W połączeniu z wejściem Jowisza do Raka tworzy to dynamiczne pole, w którym nowe idee o wspólnocie, rodzinie, tożsamości i przynależności będą walczyć z tym, co dotąd uznawaliśmy za normalne.
Ta pełnia wypada więc nie tylko jako emocjonalna kulminacja, ale jako lampa błyskowa na tle epokowej zmiany. Jest zaproszeniem do tego, by przestać czekać na powrót do normalności – bo ta już nie wróci. Świat się przekształca, a my razem z nim. Nie chodzi o to, żeby się bać. Chodzi o to, żeby zrozumieć, że od teraz potrzebujemy innych narzędzi, innej odwagi i innego języka. I że Strzelec – znak wolności, sensu i niepodległości myśli – pokazuje nam, jak ten nowy język może brzmieć. Klarowny, odważny, prawdziwy.
Jak ta pełnia wpłynie na wszystkie znaki zodiaku?
Baran (21 marca - 19 kwietnia)
Czas poszerzyć horyzonty – dosłownie lub mentalnie. Pełnia popycha cię do zrobienia kroku dalej, rzucenia się w coś, co ekscytuje, ale i przeraża. Może to być podróż, nauka lub decyzja, która zmienia twoją perspektywę.
Byk (20 kwietnia - 20 maja)
Otwierają się tematy związane z intymnością, zaufaniem i wspólnymi zasobami. Możesz poczuć potrzebę głębszej szczerości – wobec siebie i innych. Pełnia może przynieść zamknięcie jakiejś zależności lub wewnętrzną wolność.
Bliźnięta (21 maja - 20 czerwca)
Relacje jeden na jeden – te najbliższe – stają się lustrem. Co w nich działa z prawdy, a co z lęku? Pełnia pokazuje, gdzie już nie ma równowagi i co trzeba wypowiedzieć na głos.
Rak (21 czerwca - 22 lipca)
Twoje ciało i codzienne nawyki dają ci teraz konkretny feedback. Pełnia może skłonić cię do zmiany stylu życia, pracy lub relacji z obowiązkami. To moment, by przywrócić sens temu, co robisz każdego dnia.
Lew (23 lipca - 22 sierpnia)
W centrum staje radość, twórczość, miłość – ale tylko ta prawdziwa, nieudawana. Pełnia rozświetla to, co cię zapala i to, co już nie daje ci frajdy. Możesz zakończyć etap w relacji lub zyskać odwagę, by pokazać światu coś własnego.
Panna (23 sierpnia - 22 września)
Wracają tematy domu, przeszłości, więzi rodzinnych. Pełnia może cię zmusić do zajęcia stanowiska w sprawie, którą długo odkładałaś. Coś się domyka, byś mogła zacząć tworzyć przestrzeń po swojemu.
Waga (23 września - 22 października)
Masz coś do powiedzenia – i świat powinien to usłyszeć. Pełnia w twojej strefie komunikacji sprzyja przełomowym rozmowom, ważnym decyzjom i pisaniu, które ma moc. Nie bój się mówić tego, co naprawdę myślisz.
Skorpion (23 października - 21 listopada)
To moment, by spojrzeć na swoje wartości i relację z pieniędzmi. Pełnia pokazuje, co cię już nie zasila i gdzie szukasz poczucia wartości na zewnątrz. Może przynieść też ważną decyzję finansową.
Strzelec (22 listopada - 21 grudnia)
To twoja pełnia – osobista kulminacja. Możesz poczuć potrzebę zrobienia czegoś odważnego, symbolicznego, czegoś, co zdefiniuje twój kolejny krok. To moment na jasne "tak" albo definitywne "dość".
Koziorożec (22 grudnia - 19 stycznia)
Twoja podświadomość domaga się uwagi – i nie da się jej już ignorować. Pełnia może przynieść emocjonalne odpuszczenie, zakończenie ukrytego procesu lub decyzję, by coś wreszcie puścić. Wyciszenie to teraz akt odwagi.
Wodnik (20 stycznia - 18 lutego)
Ożywają tematy przyjaźni, wspólnoty, projektów grupowych. Możesz poczuć, że czas zmienić krąg ludzi, z którymi współtworzysz. Pełnia może przynieść zamknięcie pewnej społecznej roli lub otwarcie nowej sieci wsparcia.
Ryby (19 lutego - 20 marca)
Na pierwszy plan wychodzi twoja kariera, wizerunek, misja. Pełnia może przynieść ważne rozpoznanie: czego już nie chcesz robić i w jakim kierunku chcesz iść. To dobry moment na decyzję zawodową lub wyjście z cienia.
Praktyczne przesłanie – jak przygotować się na zmianę podczas pełni w Strzelcu
Po pierwsze – przestań czekać, aż będzie idealny moment. Ta pełnia nie daje ci gwarancji bezpieczeństwa, ale daje coś lepszego: zielone światło, żeby zrobić ruch. Jeśli od dawna czujesz, że coś w twoim życiu jest prawie okej – to znak, że już nie jest. Nie musisz znać całej drogi. Wystarczy, że wiesz, w którą stronę już dłużej nie chcesz iść. Strzelec nie wymaga perfekcyjnego planu, wymaga odwagi, żeby pójść za czymś, co jest prawdziwe, nawet jeśli jeszcze nieznane.
Przygotuj się na konfrontację z tym, co do tej pory usprawiedliwiałaś jako realizm albo kompromis. Może to praca, która zjada cię od środka, relacja, która już dawno przestała być żywa, albo historia, którą o sobie powtarzasz, choć już w nią nie wierzysz. Ta pełnia nie rozwiąże za ciebie problemów – ale pomoże ci je zobaczyć w pełnym świetle. A kiedy raz zobaczysz coś naprawdę, już nie da się tego odzobaczyć. I to właśnie moment, w którym zaczyna się zmiana.
Zadbaj o swój system przekonań – bo on będzie decydował, czy w ogóle zobaczysz to, co się przed tobą otwiera. Jeśli wciąż karmisz się historiami, że nie wypada, nie zasługujesz, jeszcze nie pora – to właśnie teraz warto je rozmontować. Możesz nie mieć pełnej jasności, ale masz intuicję. I to jest czas, żeby jej zaufać. Zrezygnuj z potrzeby kontrolowania wszystkiego. Pozwól sobie nie wiedzieć – ale być w ruchu. To wystarczy.
Na koniec: nie szukaj przewodników, którzy obiecują, że będzie łatwo. Szukaj tych, którzy pomogą ci wrócić do siebie. I jeśli nie znajdziesz nikogo – może to ty jesteś tym przewodnikiem, którego potrzebowałaś. Zrób miejsce na nowy rozdział. Nawet jeśli jeszcze nie wiesz, o czym będzie – zaufaj, że skoro coś się kończy, to dlatego, że coś większego już czeka.
Rytuały na pełnię w Strzelcu
1. Spal to, co już cię nie reprezentuje
Weź kartkę i wypisz przekonania, które cię ograniczają – to mogą być zdania typu: "Nie jestem wystarczająco dobra, by…", "Zawsze muszę się dopasować", "To nie dla mnie". Nie analizuj, pisz to, co przychodzi intuicyjnie. Potem spal tę kartkę – w bezpieczny sposób – z intencją, że kończysz ten rozdział. Strzelec to ogień transformacji, a ogień lubi konkret. Nie zostawiaj tego w głowie. Wypuść to z siebie.
2. Wybierz jedno "tak" i jedno "dość"
Pod wpływem tej pełni nie musisz zmieniać całego życia – ale wybierz dwa punkty zwrotne. Jedno „tak” – coś, na co się decydujesz mimo lęku (np. "Tak, zapisuję się na ten kurs", "Tak, mówię o tym, co czuję"). I jedno "dość" – coś, z czego rezygnujesz, bo wiesz, że już cię nie karmi ("Dość udawania, że wszystko gra", "Dość siedzenia cicho"). Zapisz to w swoim notatniku lub wypowiedz na głos – to nie musi być spektakularne, ma być prawdziwe.
3. Zrób mapę kierunków
Weź czystą kartkę i narysuj na środku siebie – może to być imię, symbol, cokolwiek. Następnie w czterech kierunkach (góra, dół, prawo, lewo) wypisz, czego pragniesz w różnych sferach: duchowej, zawodowej, emocjonalnej, cielesnej. Bez ograniczeń. Pełnia w Strzelcu sprzyja wizji, a nie planowi. To nie musi być realne – to ma być twoje. Zostaw tę mapę na widoku przez kilka dni. Niech przypomina ci, dokąd chcesz iść, nawet jeśli nie masz jeszcze biletu.
Pełnia w Strzelcu
Ta pełnia to nie zaproszenie do myślenia – to wezwanie do działania. Strzelec nie chce analiz i tabelek, on chce ognia, który przetnie to, co sztuczne, i zostawi tylko to, co ma sens. Jeśli coś się w tobie kończy – pozwól temu odejść. Jeśli coś cię przyciąga – zrób pierwszy krok, nawet jeśli nie wiesz, dokąd cię zaprowadzi. 11 czerwca dostajesz zielone światło, ale tylko od ciebie zależy, czy wciśniesz gaz, czy znów zostaniesz w poczekalni życia, tłumacząc sobie, że jeszcze nie czas.
Bo prawda jest taka: nic już nie będzie takie jak było. Świat się zmienia i nie czeka na tych, którzy stoją w miejscu. Pełnia w Strzelcu pokazuje, że sensu nie znajdziesz w tym, co znane – tylko w tym, co autentyczne. A żeby tam dojść, trzeba ruszyć. Więc jeśli coś cię woła – idź. Nawet jeśli się boisz. Zwłaszcza jeśli się boisz.
Zobacz także:
- Zastanawiasz się, dokąd się wybrać? Sprawdź, jakie kierunki astrologia radzi poszczególnym znakom zodiaku
- Sny prorocze - jak je rozpoznać i interpretować? "Warto wgłębić się, przed czym nas ostrzegają"
- Jaki jest kolor twojej aury? Jak wpływa na życie? Czat z astrolog Merkurją
Autor: Astrolożka Małgorzata Szostak "Saogii"
Źródło zdjęcia głównego: Dag Sundberg/Getty Images