Podczas nadzwyczajnego synodu, zwołanego w zeszłym roku przez papieża Franciszka, duchowni mierzyli się z problemami przed którymi staje współczesny kościół na terenie Amazonii.
Jednym z takich wyzwań jest brak księży, zakonnic i zakonników. Ratunkiem dla takiej sytuacji mogłoby być wprowadzenie viri probati, czyli wyświęcenia żonatych mężczyzn sprawdzonych w wierze.
Pomysł spotkał się z zainteresowaniem wielu biskupów, ale póki co nie został oficjalnie przyjęty. Znaleźli się też przeciwnicy tej idei, którzy uważają, że viri probati może prowadzić do zniesienia celibatu.
Benedykt XVI o celibacie
Niepokój dotyczący złagodzenia celibatu miał wyrazić w książce "Z głębi naszych serc" Benedykt XVI. Zdaniem teologa Piotra Kosiaka, były ojciec święty niepotrzebnie się obawia postulatów synodu.
Nie chodzi o to, żeby masowo święcić teraz żonatych i znieść celibat. Papież Franciszek, nawet lecąc samolotem, powiedział, że dla niego to jest duża wartość, że ksiądz nie ma żony i nie ma dzieci
- powiedział nasz gość.
Skąd się wziął w Kościele celibat
Celibat to forma życia polegająca na wstrzemięźliwości seksualnej i dobrowolnym zrezygnowaniu z wchodzenia w związek małżeński. W Kościele Rzymskokatolickim został oficjalnie przyjęty pod koniec VI wieku.
Celibat wiązał się z wieloma wydarzeniami historycznymi, ale przede wszystkim z troską o wiernych, że ksiądz powinien mieć więcej dla nich czau
- wyjaśnił nasz gość.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
>>> Zobacz także:
- Synod Amazoński. Czy zniesienie celibatu księży rozpocznie się od Ameryki Południowej?
- Miłość i pożądanie w Kościele
- Kobieta-proboszcz: "Rodzina pomaga w posłudze kapłańskiej"
Autor: Iza Dorf