Wrocław. Auto wjechało w przystanek. Wśród rannych są dzieci. Kierowca uciekł

Wrocław. W sobotę przed południem samochód osobowy uderzył w przystanek autobusowy, na którym na autobus czekała matka z dwójką dzieci. Dzieci, które odniosły niegroźne obrażenia - zostały odwiezione do szpitala. Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o spowodowanie wypadku. Do Wrocławia pojechała reporterka Dzień Dobry TVN Katarzyna Jaroszyńska.

Okoliczności wypadku

W sobotę, 2 listopada na przystanku autobusowym przy ul. Zaporowskiej we Wrocławiu doszło do wypadku. Samochód osobowy uderzył w wiatę przy której stała kobieta z dwojgiem kilkuletnich dzieci. Zostały one niegroźnie ranne, jednak ze względu na wiek przewieziono je wraz z mamą do szpitala. Po przebadaniu rodzinę puszczono do domu.

Sprawca odnaleziony

Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia i przez kilka godzin był poszukiwany przez policję. Podejrzanego mężczyznę udało się odnaleźć po godzinie 16.00. Okazał się nim 37-letni mieszkaniec Wrocławia, który w chwili zatrzymania był pijany.

Wcześniej policja znalazła auto, które prowadził. Zostało ono porzucone na jednej z ulic Wrocławia.

Jak podała policja, mężczyzna był już wcześniej karany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Miał też orzeczony zakazy prowadzenia pojazdów.

Sprawca może ponieść karę nie tylko za spowodowanie wypadku, ale również za ucieczkę z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy osobom poszkodowanym.

Zobacz też:

Autor: Anna Kobyłka

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości