Kiedy Marcela była jeszcze w ciąży, razem z Michałem Koterskim bardzo często chodzili na koncerty Hansa Zimmera i Leszka Możdżera. Muzyka fortepianowa tak bardzo spodobała się Marceli, że sama zaczęła ćwiczyć grę na fortepianie.
Okazało się, że ma to tego predyspozycje i całkiem nieźle jej to wychodzi. Kiedy się Frysio urodził było tego trochę mniej ze zrozumiałych względów. No i pewnego razu, kiedy leciałem do Wrocławia na plan zdjęciowy, w samolocie spotkałem samego Leszka Możdżera. Powiedziałem mu, że mój syn kocha muzykę i grę na fortepianie, że moja Marcela też gra, że mija dokładnie dwa lata od jego koncertu, na którym byliśmy.
-zdradził Michał.
Zobacz też:
- Koterski i Leszczak. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia.
- Misiek Koterski nie chciał wziąć udziału w Agencie. Wiemy, dlaczego!
- Michał Koterski o najważniejszej roli w swoim życiu.
Muzyk uznał że historia, którą opowiedział mu Koterski jest niezwykła i postanowił pomóc aktorowi. Dał mu do siebie numer i obiecał, że pomoże Michałowi zorganizować fortepian. Już na drugi dzień Koterski dostał telefon od Możdżera, że fortepian jedzie do nich do domu. Michał wybrał tylko odpowiadający mu kolor.
No i Fryderyk jest w nim zakochany, Marcela gra. Oczywiście nie będziemy go do niczego zmuszać, ale ja wierze w znaki. No trzeba się nad tym pochylić.
-dodał aktor.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
podziel się: