Sprawdź, ile musisz zjeść, żeby przytyć w Święta

Już za kilka dni wraz z całą rodziną zasiądziemy do wigilijnego, suto zastawionego stołu. Wedle tradycji należy spróbować wszystkich dwunastu potraw. Ile musimy zjeść w święta, żeby przytyć? Jakie nawyki żywieniowe nas gubią przy świątecznym stole?

Ścisły post, a potem… nie znamy umiaru

W naszej polskiej, katolickiej tradycji przyjęło się, że w Wigilię przez cały dzień należy pościć aż do uroczystej kolacji. Kiedy wreszcie następuje przysłowiowa godzina „zero”, rzucamy się na jedzenie. A jest czego próbować, bo wedle tradycji na wigilijnym stole powinno znaleźć się aż 12 potraw. By zapewnić sobie pomyślność w nadchodzącym roku należy skosztować każdego dania. Nadmieńmy, że wigilijne potrawy do dietetycznych nie należą. W studiu Dzień dobry TVN gościliśmy dziś dietetyk Ulę Somow, z którą porozmawialiśmy o tym, ile naprawdę trzeba zjeść w Święta Bożego Narodzenia, żeby przybrać na wadze.

Czy łatwo jest przytyć w święta?

Okazuje się, że wcale nie, a już na pewno nie w ciągu Wigilii lub dwóch, trzech dni - zaznaczyła nasza ekspertka Ula Somow.

Jak tłumaczy dietetyczka, każdy kilogram tkanki tłuszczowej to około 7,5 tysiąca kalorii nadwyżki energetycznej. Oznacza to, że aby przytyć 1 kilogram tłuszczu trzeba zjeść 7,5 tys. kcal ponad swoje zapotrzebowanie, czyli około 9,5 tys. kcal w jeden dzień. Można to zobrazować w postaci 2,5 kilogramów makowca lub 5,5 kg sałatki jarzynowej lub ponad stu pierogów z kapustą.

Co więcej, przy takim przekarmieniu, nie całe pożywienie zostałaby strawione.

Jeżeli waga przed Wigilią i po Wigilii wynosi o 1-2kg więcej, nie oznacza to wcale, że zyskaliśmy tyle tkanki tłuszczowej.

Przez Święta można zyskać 2-3 kilogramy masy ciała, ale nie 2-3 kilogramy tkanki tłuszczowej. Znacząca część z dodatkowych kilogramów będą stanowiły inne komponenty stanowiące o tym że staliśmy się ciężsi, m.in. nagromadzona woda, glikogen czy też po po prostu niewydalone resztki pożywienia znajdujące się w naszym przewodzie pokarmowym.

-tłumaczy dietetyczka.

Bardziej prawdopodobne jest, ze przytyjemy (i to w tkankę tłuszczową) w całym okresie świątecznym. Firmowe „śledziki” rozpoczynają się już zwykle na początku grudnia. Jeżeli będziemy świętować przez cały miesiąc, to faktycznie pod koniec grudnia możemy wagowo wyjść na plusie.

Zobacz też:

Autor: Magdalena Gudowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości