Sąd Najwyższy nie wydał decyzji w sprawie kredytów we frankach. Co to oznacza dla frankowiczów? "Pozostaje im wytoczenie własnej sprawy i złożenie pozwu przeciwko bankowi"

Dzień Dobry TVN
Kredyty zawarte we frankach budzą ogromne kontrowersje. Cześć kredytobiorców uważa, że została oszukana. Sprawie rzekomo nieuczciwych kredytów przyglądał się Sąd Najwyższy. We wtorek, 11 maja, instytucja miała ogłosić swoje stanowisko i wskazać sądom powszechnym kierunek, w jakim mają rozpatrywać pozwy frankowiczów. Niestety tak się stało. Co to oznacza dla kredytobiorców? O tym w Dzień Dobry TVN rozmawialiśmy z Beatą Strzyżowską, radcą prawnym.

Kiedy Sąd Najwyższy podejmie decyzję w sprawie kredytów we frankach?

Sąd Najwyższy 11 maja miał przedstawić swoje stanowisko w sprawie kredytów zawieranych w frankach szwajcarskich. Tak się jednak nie stało. Sąd poinformował jedynie, że musi jeszcze raz przyjrzeć się sprawie i zapoznać się z opinią różnych instytucji, w tym rzecznika praw dziecka. Co to oznacza dla frankowiczów? - Powinni teraz wziąć sprawy w swoje ręce. Pozostaje im wytoczenie własnej sprawy i złożenie pozwu przeciwko bankowi. 95 proc. takich spraw jest wygrywana przez konsumentów - mówiła w Dzień Dobry TVN Beata Strzyżowska, radca prawny, pełnomocnik frankowiczów do spraw sądowych.

Dlaczego sąd w kwestii kredytów zawieranych we frankach chce się radzić akurat rzecznika praw dziecka? - Te toksyczne kredyty dotknęły wiele polskich rodzin. Moi klienci często przeżywają osobiste tragedie. Nie spodziewali się, że ich rata wzrośnie dwu-, a nawet trzykrotnie. Nie spodziewali się, że po 15 latach spłacania kredytu jego wartość wzrośnie dwukrotnie - dodała.

W ocenie specjalistki dobrze się stało, że sąd postanowił spojrzeć na sprawę szerzej. - Do tej pory rozpatrywał to pod względem formalno-prawny. Osobiste dramaty rozgrywają się w sądach powszechnych - mówiła.

Jak dochodzić swoich praw?

Czy proces sądowy to jedyny sposób, aby otrzymać zadość uczynienie? - Możemy prowadzić osobiste negocjacje z bankiem. Niestety, póki pozew nie trafi do sądu niewiele można zrobić - mówiła specjalistka. Zaledwie 5-7 proc. poszkodowanych decyduje się wejść z bankiem na drogę sądową. - Jeśli więcej osób zdecyduje się wytoczyć proces, to ugody, które się pojawią ze strony banków, będą godziwe i do zaakceptowania - dodała.

Czy w takich sytuacjach większe szanse na wygraną daje pozew zbiorowy czy indywidualny? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w naszym materiale.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

Znany aktor walczy z bankiem w sprawie kredytu. "Po latach dowiedziałem się o kursie, który stanowi podstawę całego przekrętu"

Miał być rzetelnym fachowcem, ale po przelewie roboty stawały. "Ma duży dar przekonywania"

Jak wygląda analiza finansowa przedsiębiorstwa lub innego podmiotu (banku, sklepu, spółki)?

Autor: Katarzyna Oleksik

podziel się:

Pozostałe wiadomości