Rzucili wszystko i przenieśli się na Karaiby. „Nie chcieliśmy odkładać naszych marzeń”

Ania i Bartek Dawidowscy 4 lata temu odwrócili swoje życie do góry nogami. Wraz z dwójką dzieci przeprowadzili się na trimaran, którym pływają po Karaibach. Katarzyna Jaroszyńska postanowiła sprawdzić, co u nich słychać.

Życie pod żaglami

Dla wielu ich życie jest idealne, ale jak sami przyznają, początki bywały trudne. Gdy Ania i Bartek Dawidowscy zdecydowali przenieść się na Karaiby, nie wszystko układała się bez zarzutu. Ich łódź była nowa i świeżo po remoncie, co było przyczyną wielu usterek.

Dużo się psuło, więc ja praktycznie cały czas byłem w trybie awaryjno-mechanicznym. Mniej więcej od dwóch lat już jest naprawdę bardzo spokojnie – powiedział Bartek Dawidowski.

Obecnie, spędzają swój czas na Martynice, gdzie szybko upływają im minuty.

Jak zapominamy, który jest miesiąc, to już jest nieźle. A jak zapominamy, który jest rok, to jest super – dodał Bartek.

Czasem bywa trudno, na co dzień spotyka ich wiele wyzwań, ale w ich opinii - warto. Poznają mnóstwo ludzi, nowych miejsc. Żyją przede wszystkim z energii wiatrowej i słonecznej, a swoją przyszłość wiążą z Polinezją Francuską.

Nie chcieliśmy odkładać naszych planów na później, na emeryturę. Chcieliśmy po prostu wychowywać dzieci, żyć po przez podróż, być razem. I wiedzieliśmy, że lepiej zrobić to teraz, kiedy dzieci są małe, niż czekać, aż będziemy zakotwiczeni codziennymi zobowiązaniami. Życie jest bardzo bogate, ale są też prozaiczne wyzwania, z którymi zmaga się każda rodzina z małymi dzieciakami – wyznała Ania.

Zobacz też:

Dorota Wellman i Bartek Jędrzejak pomagają bezdomnym zwierzętom. Ty też możesz!

Dawid Podsiadło zmienił wizerunek. Fani: „Nie poznałam typa”

Małgorzata Rozenek-Majdan jest w ciąży. Radosław potwierdza doniesienia

Autor: Agata Polak

podziel się:

Pozostałe wiadomości