Poliamoria w Polsce – jak wygląda ten rodzaj miłości w praktyce?

Poliamoria to związek z dwoma lub więcej osobami, który opiera się nie tylko na kontaktach seksualnych, ale wymaga także emocjonalnego zaangażowania partnerów. Czy w Polsce istnieje poliamoria? Jak wyglądają takie związki? W Dzień Dobry Wakacje gościliśmy seksuolog Alicję Długołęcką.

Alicja Długołęcka, seksuolog:

Poliamoria jest niemonogamicznym, konsensualnym związkiem romantycznym. Opartym na umowie. Popularnie mówi się o "wielomiłości". 

Agnieszka, bohaterka reportażu:

Nasz związek poliamoryczny trwa od półtora roku.(...) Kocham obu moich partnerów, ale każde z tych uczuć jest nieco inne. Każdy z nich jest dla mnie ważny, aczkolwiek spełniają w moim życiu inne role. Jest mąż, który ma swoje obowiązki społeczne, rodzinne, ekonomiczne. Z drugim partnerem nie borykam się z problemami, które już mężem mamy przepracowane. Każde z tych uczuć jest niepowtarzalne. Można powiedzieć, że obaj moi mężczyźni są dla mnie najważniejsi.

Poliamoria w dosłownym tłumaczeniu z greckiego oznacza miłość mnogą. Według poliamorystów, ich „inność” polega przede wszystkim na angażowaniu się w miłosne relacje z co najmniej dwoma osobami. Poliamoria opiera się na zasadach wzajemnego szacunku, akceptacji i szczerości.

Zobacz też: Na czym polega seksting? Czy jest bezpieczny? >>> 

Na czym polega poliamoria?

Niektórzy ludzie myślą, że poliamoria to coś w rodzaju friends with benefits, czyli tworzenie związków z kilkoma osobami, które mają na celu tylko zaspokojenie seksualne. Poliamoryści z kolei uważają, że prowadzą życie zgodne z naturą człowieka, dzięki czemu mogą być szczęśliwsi od innych, a seks nie odgrywa najważniejszej roli w ich relacji. Jedną z zalet bycia w związku poliamorycznym jest to, że jeśli jeden partner nie spełnia Twoich oczekiwań (zarówno emocjonalnych, jak i seksualnych), to to, czego Ci brakuje może znaleźć u innej osoby. I to bez konieczności zdradzania. W związku poliamorycznym nie ma znaczenia ani ilość partnerów, ani ich płeć. Wszystko ustala się w ramach rozmów ze swoimi partnerami i obopólnej akceptacji.

Ciekawym zjawiskiem jest również poliamoria w małżeństwie . Z reguły uznaje się, że małżeństwem jest para ludzi, którzy obiecują sobie wierność i chcą spędzić razem resztę życia. Poliamoryści wyróżniają się swoim podejściem do wierności. Dla nich informowanie partnera i omawianie z nim wszystkich swoich nowych związków, a także gotowość pójścia na kompromis w pewnych sytuacjach, jest równoznaczne z byciem lojalnym i brakiem zdrady. Jeśli obie strony zgadzają się na nowy związek jednego z partnerów, to czy można mówić o niewierności?

Zobacz też: "Mój partner mnie zdradził" Czy mu wybaczyć? Jak poradzić sobie ze zdradą? >>>

Jakie są wady poliamorii?

  • Chorobliwie zazdrosne osoby nie będą w stanie żyć w takim związku. Prędzej czy później będą musiały podjąć decyzję do rozstaniu, a to zawsze wiąże się z cierpieniem.
    • Po pewnym czasie jeden z partnerów, który zdecydował się na taki styl życia, może zacząć odczuwać niepokój i stres, związany z koniecznością dzielenia się ukochaną osobą z kimś innym. Nawet jeśli w drugim związku nie dochodzi do kontaktów seksualnych, z punktu widzenia psychologii, emocjonalne przywiązanie partnera do innej, obcej osoby, może być równie bolesne.

      Dlaczego powstała poliamoria?

      Poliamoria jest obecna w społeczeństwie już od dawna. Najjaskrawszym historycznym przykładem są hippisi, którzy na przestrzeni lat 60. i 70. XX wieku głosili ideę wolnej miłości i seksu bez zobowiązań. Współczesne związki poliamoryczne prawdopodobnie właśnie od tej grupy społecznej wywodzą swój styl życia. Skąd w ogóle pojawił się pomysł na tworzenie takich związków? Dla poliamorystów to przede wszystkim sposób na głoszenie swoich poglądów, które opierają się na dążeniu do wyrwania się z ram społecznych i utartych na przestrzeni lat schematów. Poliamoria to dla nich sposób na ucieczkę od monogamii i prawa, które narzuca na nich określony sposób funkcjonowania i odbiera im swobodę wyboru oraz wolność. Choć poliamoria w małżeństwie może być traktowana jako hipokryzja osób, które decydują się na takie związki, zdarzają się przypadki, że partnerzy dopiero jakiś czas po ślubie odnajdują w sobie potrzebę stworzenia bliskiego i romantycznego kontaktu z kimś innym. Część osób nie jest też zwyczajnie połączona węzłem małżeńskim i mieszkają ze sobą na zasadzie partnerstwa.

      Zobacz też: Łechtaczka - gdzie jest łechtaczka i jak wykonać masaż łechtaczki? >>> 

      Poliamoria w Polsce jest dość nowym zjawiskiem i tylko nieliczni przyznają się do tworzenia intymnych relacji z więcej niż jedną osobą. W porównaniu do Stanów Zjednoczonych, gdzie w związkach poliamorycznych żyje około miliona osób, w Polsce jest to naprawdę niewielki odsetek społeczeństwa.

      Poliamoria w małżeństwie – jakie panują w niej zasady?

      Z pozoru może wydawać się, że związki poliamoryczne nie kierują się żadnymi zasadami i funkcjonują na zasadzie całkowitej wolności i niezależności, znajdujących się w nich osób. W rzeczywistości istnieje jednak kilka zasad, które są wspólne dla wszystkich relacji tego typu. Przede wszystkim trzeba wspomnieć o kluczowym elemencie poliamorii, jakim jest zgoda obojga partnerów. Dwie osoby, które są ze sobą, muszą podjąć świadomą decyzję dotyczącą zmiany dotychczasowego stylu życia i wprowadzenia do swojej intymnej przestrzeni kogoś nowego – tylko w ten sposób obie będą mogły być szczęśliwe i spełnione. Ważnym elementem relacji poliamorycznych jest również szczerość oraz dobra komunikacja między wszystkimi partnerami, a także wzajemny szacunek. Ze względu na to, że poliamoryści nie decydują się na nowe związki tylko ze względów seksualnych, istotne jest także istnienie emocjonalnej więzi i wsparcia między partnerami. Choć zdarzają się również przypadki, w których ludzie otwarcie przyznają się do tego, że urozmaicenie w sypialni jest dla nich głównym powodem utrzymywania relacji z kilkoma różnymi osobami.

      Zobacz film: Demokratyczne związki. Źródło: Dzień Dobry TVN

      Zobacz film: Demokratyczne związki. Źródło: Dzień Dobry TVN

      Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

      podziel się:

      Pozostałe wiadomości