Sześć lat temu, trzynastomiesięczny wówczas, Tymek połknął granulki żrącej substancji, używanej do udrożniania rur. Poparzone zostały jego górne drogi oddechowe i część dróg pokarmowych. Uszkodzona została tchawica, krtań i przełyk małego dziecka.
Robert Kasprzyk, tata Tymka
Nie da się opisać tych uczuc, które towarzyszą człowiekowi, gdy na jego rękach dziecko umiera.
Od tego momentu, przez 6 lat, Tymek był odżywiany dojelitowo, nie mógł mówić, a oddychanie umożliwiała mu stała tracheostomia. Dlaczego chłopiec musiał czekać sześć lat na operację?
prof. Adam Maciejewski
Informację o Tymku otrzymaliśmy, gdy miał bodajże trzy lata. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest na tym etapie trochę za mały do próby takiej procedury. W pierwszym etapie, rok temu, została odtworzona część układu pokarmowego w zakresie klatki piersiowej. Od tego momentu, po opracowaniu przez zespół transplantologów naszego instytutu nowatorskiego programu połączenia tego przeszczepu z przeszczepem komórek macierzystych szpiku, oczekiwaliśmy na dawcę i dopracowywaliśmy szczegóły, logistykę i wszelkie rzeczy związane z operacją.
Losem dziecka zainteresował się prof. Adam Maciejewski, kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej Centrum Onkologii w Gliwicach. Opracował plan przeprowadzenia pionierskiej, na skalę światową, operacji przeszczepu narządów szyi, połączonej z przeszczepem szpiku.
Próby były przeprowadzane na zwierzętach, natomiast nikt nigdy jeszcze taiej operacji nie przeprowadził. Największym wyzwaniem bylo połączenie kilku złożonych elementów.
Operacja była połączona z przeszczepem szpiku po to, żeby ułatwić organizmowi chłopca zaakceptowanie przeszczepionych narządów.
Miało to na celu spowodowanie tego, że w jego organizmie wytworzy się połączeni immunologiczne komórek dawcy i komórek biorcy. Te narządy szyi nie będą rozpoznawane jako obce.
Dzięki temu Tymek uniknie podawania leków przeciwko odrzutowi narządów, co wiąże się z obniżeniem odporności organizmu, zwiększoną liczbą infekcji, rozwojem cukrzycy, nowotworów czy uszkodzeniem nerek.
W jakim stanie jest mały pacjent po operacji?
prof. Adam Maciejewski
Tymek jest w pełni uruchomiony. Jest w ogólnej, bardo dobrej formie, zaczął pić - co nas bardzo zaskoczyło. Nie mamy żadnych doświadczeń, nie mamy do czego tego odnieść, bo nigdy takiego przypadku nie było. Proces rehabilitacji postępuje bardzo szybka. Chłopiec jest w stanie połykać. mamy nadzieję - bo na to wskazuja badania, że odzyska drożność dróg oddechowych i ... w kolejnym etapie - nauczy sie mówić!
Robert Kasprzyk, tata Tymka
Wczoraj dostał swojego pierwszego lizaka w życiu. Widać było tę fascynację, fascynację smakiem, takie zaszokowanie, radość, lekkie zadziwienie! Marzy mi się, żeby ... nadrobił to wszystko co stracił.
Pierwsza pomoc przy połknięciu substancji żrącej
- Wezwij pogotowie ratunkowe
- Nie prowokuj wymiotów.
- Nie podawaj wody do picia
- Sprawdź przytomność i oddech poszkodowanego
- Ustal substancję, która został użyta
Autor: Filip Yak