Pandemia i jej wpływ na Ziemię. Co jest prawdą, a co mitem?

Pandemia koronawirusa zatrzymała nas w domu, a Matka Natura może chociaż trochę odpocząć od niektórych ludzkich działalności. Słyszymy więc o delfinach, które wpłynęły do Wenecji czy Himalajach widocznych z ogromnej odległości. Co naprawdę dzieje się teraz z naszą planetą? Które doniesienia są fake newsami?

Czy Ziemia inaczej się obraca i drży mniej?

Aleksandra Stanisławska jest współtwórczynią bloga Crazy Nauka. W Dniu Ziemi wyjaśniała, które informacje dotyczące skutków pandemii na naszą planetę są prawdą, a które mitem.

Co z mniejszą liczbą drżeń i innym ruchem?

To obracanie się nie jest prawdą, ale z drganiami jak najbardziej. W sumie jest to logiczne. Ustał ruch samochodowy, pociągi nie jeżdżą, nie jeżdżą tramwaje, które huczą, nie startują samoloty ani nie lądują, więc mniej drgań sejsmicznych jest wytwarzanych

- tłumaczyła Aleksandra Stanisławska w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Jak dodała, dzięki temu można obecnie badać drgania w dużych miastach, np. w Brukseli, gdzie okazało się, że wstrząsy są 30-50% mniejsze niż dotąd.

Czy delfiny rzeczywiście wpłynęły do Wenecji?

Podczas panującej pandemii pojawiły się informacje, jakoby delfiny wpłynęły do Wenecji, gdzie woda mocno się oczyściła. Szybko okazało się, że jest to fake news.

Ludzie, którzy siedzą w social mediach wiedzą, że inni potrzebują tych dobrych wieści i czasami je wytwarzają. Taką wytworzoną wieścią jest to, że delfiny się pojawiły w Wenecji

- wyjaśniła autorka bloga Crazy Nauka.

Zaznaczyła, że ujęcia z miasta zostały połączone z ujęciami delfinów, które były widziane na Sardynii.

Himalaje - czy dzięki czystemu powietrzu widać z dużej odległości?

Zdecydowaną prawdą jest na pewno to, że doszło zmniejszenia emisji dwutlenku węgla oraz innych gazów cieplarnianych, czego efektem jest czystsze powietrze. O jakich rezultatach mówimy w przypadku CO2?

Szacunki są takie, że w ciągu tego roku, te emisje mogą spaść o 5,5%, co daje ok. 2 mln ton dwutlenku węgla

- powiedziała Aleksandra Stanisławska.

W przypadku pozostałych gazów mówimy o 25-procentowym spadku, który został zanotowany w Chinach podczas zamknięcia. Podobne wyniki pojawiły się też we Włoszech czy Hiszpanii (20-60%). Także w Indiach powietrze stało się przejrzystsze, a Himalaje naprawdę widać z odległości nawet 200 km. Nie jest jednak potwierdzone, że miało to miejsce po raz pierwszy od 30. lat.

Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Wioleta Pyśkiewicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości