Sylwester na morzu
Państwo Jakubczakowie wraz z córką Kaliną od lat żeglują po morzu. Taki styl życia pozwala im nie tylko zwiedzać świat, ale także witać Nowy Rok w różnych zakątkach globu. Jak wygląda ich codzienność?
- Historia wygląda tak, że my żyjemy na morzu. I tak jest od ponad 12 lat. Ale zimę spędzaliśmy raczej w Afryce, bo goniliśmy lato, jak co jesień. Rok temu właśnie w tym analogicznym momencie tam byliśmy, gdzie było cieplej niż w Chorwacji - powiedział w Dzień Dobry TVN kpt. Adam Jakubczak.
- Tym razem wybraliśmy Chorwację, bo to liberalny, ale i bezpieczny dla żeglarzy kraj. Żeglarstwo jest ważne dla nich, więc żeglarze są traktowani priorytetowo - dodał.
Pandemia zmieniła wszystko
Obostrzenia panujące na świecie sprawiły, że państwo Jakubczakowie na chwilę utknęli w Chorwacji, gdzie przywitają Nowy Rok. Jak się okazuje, nie ma tego złego!
- Prawdopodobnie Sylwestra spędzimy z zaprzyjaźnionymi żeglarzami z Polski i z kotem - usłyszeliśmy od kpt. Edyty Kos -Jakubczak.
- To, co dzieje się dookoła, wpłynęło na naszą decyzję. Zazwyczaj bylibyśmy w Sylwestra na Gibraltarze. Rok temu tam byliśmy, ale chwilę później przestało być normalnie na całym świecie. Do wczoraj jeszcze były ograniczenia co do przemieszczania się w Chorwacji, ale zniesiono te ograniczenia, więc teraz możemy podróżować po całym kraju - podsumowała kobieta.
Zobacz też:
- Co nas czeka w 2021 roku? Jasnowidz Krzysztof Jackowski: "To jest początek czegoś, co można nazwać wojną"
- Horoskop na 2021 rok - co nas czeka? "To czas mocnego odreagowania zakazów i restrykcji"
- Sylwester 2020 - czy można puszczać fajerwerki? Sprawdź, co mówią strażacy
Autor: Oskar Netkowski