Podróżniczka Kinga Tanajewska wyruszyła z Australii i dojechała motorem aż do Polski. Zajęło jej to sześć miesięcy. Ile kilometrów przejechała? Z czym się musiała zmagać podczas swojej podróży? Było niebezpiecznie? Gdzie jeszcze chce jechać? Zebrane w czasie podróży pieniądze przeznaczyła na leczenie małego Franka - chłopca cierpiącego na porażenie mózgowe. Jaką kwotę udało jej się zebrać? O swojej niezwykłej przygodzie Kinga powiedziała w Dzień Dobry TVN.