Wyjazd na wakacje to doskonała okazja, by przyjrzeć się swoim nawykom pielęgnacyjnym. Szczególnie, jeśli i rano, i wieczorem, stosujemy rozbudowane rytuały. Jest oczywiste, że nie wrzucimy do walizki kilkudziesięciu produktów - kto chciałby podróżować z tak obciążonym bagażem. Prawdopodobne nie zrezygnujemy też z oglądania zachodów słońca nad morzem, by mieć wystarczająco dużo czasu na wielostopniową rutynę beauty. Urlop to czas, kiedy wiele kobiet z konieczności ogranicza zabiegi pielęgnacyjne do tych naprawdę niezbędnych.
Co można więc zrobić, by spakować na wyjazd wszystkie naprawdę potrzebne kosmetyki i zmieścić je w jednej kosmetyczce standardowej wielkości?
Pielęgnacja – jak przygotować się do wyjazdu na wakacje?
Aby zminimalizować zabiegi beauty podczas wakacji, przede wszystkim należy odpowiednio zadbać o skórę, włosy i paznokcie przed wyjazdem.
- Fryzjera można poprosić o wycieniowanie włosów w taki sposób, by w każdym ułożeniu zapewniały fryzurze objętość i harmonizowały z owalem twarzy. Przemyślane cięcie ułatwia stylizację, więc może okazać się, że nie trzeba zostawiać miejsca w bagażu na pianki i lakiery do włosów.
- Depilacja woskiem zapewnia efekt gładkiej skóry nawet na trzy tygodnie. Jeśli więc planujemy krótszy wyjazd, można zrezygnować z elektrycznego depilatora, a jednorazowe maszynki do golenia są dostępne praktycznie w każdym sklepie wielobranżowym.
- Warto też zrobić przed urlopem profesjonalny manicure i pedicure, by w ogóle nie zabierać ze sobą narzędzi do pielęgnacji i stylizacji paznokci.
- Kolejna opłacalna inwestycja beauty to zabieg nawilżający skórę na całym ciele. Jeśli zadbamy o to, by była napięta i gładka, wystarczy niewielkie wspomaganie w czasie, kiedy będzie narażona na działanie promieni UV, wiatru, morskiej wody, a w efekcie na przesuszenie i utratę jędrności.
Jakie kosmetyki spakować na wakacje – triki
Jest grupa kosmetyków, na które powinno się znaleźć miejsce w walizce – nawet kosztem wyjęcia z niej pary butów czy sukienki. Chodzi o produkty chroniące skórę przed słońcem. Dobrze jest wrzucić do kosmetyczki chociaż jeden krem czy balsam z wysokim faktorem SPF, ponieważ może okazać się, że nie uda się kupić odpowiedniego w drodze na plażę.
Jeśli wybieramy się w egzotyczne miejsce, idealnie jest zaopatrzyć się od razu w tyle produktów ochronnych, ile potrzebujemy na cały wyjazd. Na blogach podróżniczych można trafić na wpisy z informacjami, że na różnych rajskich wyspach w odległych zakątkach świata kupienie produktów z filtrami UV graniczy z cudem. Z kolei w niektórych krajach europejskich, np. skandynawskich, takie kosmetyki są dużo droższe niż w Polsce. Warto też mieć na uwadze, że poszukiwanie specjalistycznych produktów może zająć więcej czasu niż chcielibyśmy na to przeznaczyć.
Jeśli jednak chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne, są sposoby na to, by znacząco zredukować liczbę potrzebnych na co dzień, a jednocześnie zapewnić sobie wystarczającą pielęgnację.
Pierwszy trik polega na tym, że wybieramy kosmetyki wielozadaniowe. Do takich należą wszelkie produkty typu 2w1, np. szampon połączony z odżywką, żel pod prysznic, którym można myć twarz, ciało i włosy, produkty z filtrem ochronnym, które zapewniają też efekt brązujący, kremy nawilżające i regenerujące przeznaczone do twarzy i ciała (szukaj ich w ofertach polskich niszowych marek dostępnych tylko online).
Ale są też produkty z założenia jednozadaniowe, które z powodzeniem można stosować w szerszym zakresie niż wynika z opisu na etykiecie. Przykładem jest balsam do ust, który sprawdzi się również jako krem do rąk, a nawet do stóp. Ważne, aby nie był to produkt w sztyfcie lecz w słoiczku i zawierał emolienty, czyli substancje, które pomagają utrzymać odpowiednie nawilżenie skóry i odbudowują płaszcz hydrolipidowy naskórka. Świetnym rozwiązaniem są balsamy zrobione na bazie ziół, ponieważ one mają działanie odświeżające.
Jak jeszcze można oszczędzić miejsce w walizce? Pod prysznic wybierz olejek zamiast żelu. Dzięki oleistej konsystencji kosmetyk zostawi na skórze film ochronny i nie trzeba będzie używać balsamu.
Miano kosmetyku uniwersalnego ostatnio zyskał żel do higieny intymnej. Użytkowniczki blogów beauty przetestowały go w charakterze środka myjącego pod prysznic, płynu do oczyszczania twarzy, a nawet szamponu. I rzeczywiście, pomaga zwalczać bakterie i grzyby, ale też ma właściwości myjące.
Jeśli zdecydujesz się zabrać odżywkę do włosów jako oddzielny produkt, możesz z powodzeniem stosować ją zamiast pianki do depilacji, ponieważ doskonale zmiękczają włoski.
Zamiast płynu micelarnego i wacików spakuj chusteczki do demakijażu. To duża oszczędność miejsca, a efekt oczyszczenia i odświeżenia zapewniony.
Chcesz przetestować skin minimalizm w wersji radykalnej? Wypróbuj dobrej jakości mydło rzemieślnicze, a do nawilżania skóry po prostu glicerynę z oleju kokosowego czy rzepakowego lub syntetyczną (z propylenu). Gliceryna jest składnikiem wielu naturalnych kosmetyków. Ma bowiem wyjątkowe właściwości nawilżające i zapobiega parowaniu wody z naskórka. Należy jednak zwrócić uwagę na to, by gliceryna miała stężenie poniżej 20%. W przeciwnym razie może przesuszać skórę zamiast ją nawilżać.
Jeśli dojdziesz do wniosku, że ograniczenie kosmetyków do minimum podczas wakacji zadziałało na korzyść urody, może dołączysz do grupy kobiet, które zgodnie trendem skin minimalism postanowiły odchudzić swoje kosmetyczki.
Można też zdecydować się na wersje mini kosmetyków, których używasz na co dzień. Najlepiej kupować je w zestawach. Są tak popularne, że znajdziesz je i w drogeriach, i w perfumeriach. Weź jednak po uwagę, że ceny są wyższe niż produktów o pełnej objętości.
Maski w płachcie w samolocie
O urodę można jednak zadbać także przed dotarciem do celu podróży, nie obciążając dodatkowo kosmetyczki. Ostatnio popularne jest używanie masek w płachcie podczas lotu samolotem. Ten rodzaj masek powinien być nakładany wtedy, gdy mamy możliwość leżeć albo przynajmniej siedzieć z odchyloną głową. Przy takim ułożeniu twarzy płyn z aktywnymi składnikami wchłania się równomiernie w skórę. Kobiety aplikują więc koreańskie maski w płachcie na czas drzemki na pokładzie samolotu, łącząc relaks z pielęgnacją.
Ważne jest, aby wybrać maskę intensywnie nawilżającą, np. z kwasem hialuronowym. Na pokładzie samolotu skóra jest szczególnie narażona na wysuszenie, ponieważ ciśnienie jest niższe niż na ziemi. Daje to efekt próżni i z naskórka jest wyciągana wilgoć. Kondycji cery nie sprzyja także klimatyzacja – nawiew przyczynia się do rozprzestrzenienia się drobnoustrojów. Maska w płachcie stanowi więc zabezpieczenie przed zarazkami, a także przed kurzem.
Dzięki zastosowaniu maski podczas podróży, cera jest wypoczęta i świeża, gdy wychodzimy z samolotu.
Zobacz także:
- Czy uczniowie we wrześniu wrócą do szkół? Rada Medyczna wydała opinię
- Najmodniejsze sukienki na lato. Zainspirujcie się stylizacjami gwiazd
- Przepis na lody śmietankowe – domowe, bez użycia maszyny
Zobacz wideo: Wakacyjna apteczka dla całej rodziny. Co zapakować?
Autor: Magdalena Zamkutowicz