Artaszes Barojan znany jako Arci, urodził się 1981 roku w Erywaniu w Armenii. Kilkanaście lat temu wraz z rodzicami i młodszym bratem Dawidem przyjechali do Polski, do Krapkowic, ponieważ w jego ojczyźnie toczyła się wojna.
>>> Zobacz także:
- Miuosh – pan z Katowic. Muzyk, dla którego najważniejsza jest rodzina
- Pezet - „Muzyka współczesna”. Nowa płyta rapera po 7 latach
- Freestyle rap na dobry dzień, czyli "rymowany ranek do herbaty szklanek"
Przyjazd do Polski i problem z narkotykami
Początki w naszym kraju nie były dla niego łatwe - nowa kultura, nowy język i inne obyczaje. Jednak dzięki umiejętności szybkiego nawiązywania kontaktów, zaczął poszerzać krąg swoich znajomych i uczyć się języka polskiego. Nie obyło się też bez potknięć.
Jako małolat szybko się pogubiłem. Zaczęło się od popalania gandzi, później była amfetamina, alkohol. Wszystko oczywiście szło parami.
- zdradził Arci.
Muzyka i płyty
Na szczęście udało mu się wyjść z nałogów, a o swoich doświadczeniach postanowił opowiadać w utworach skierowanych do młodzieży.
Arci zajmuje się muzyką od 12 lat. Jego styl to połączenie dobrego, rdzennego hip-hopu z melodyjnym reggae. W utworach usłyszymy też orientalne, ormiańskie brzmienia. Arci nie tylko sam komponuje muzykę, ale również pisze teksty, w których edukuje i ostrzega młodzież. Na przykładzie swojej historii chce pokazywać, że stoczyć się na dno jest bardzo łatwo, ale wrócić na odpowiednie życiowe tory jest dużo trudniej:
Moje teksty są o wartościach i niosą pozytywna energię. Rapuję o tym, że gdy jesteś w dołku, to nie można się poddawać. Zawsze warto powstać, bo liczy się to kim jesteś teraz, a nie to kim byłeś kiedyś.
- powiedział muzyk.
Pierwszą swoją oficjalną płytę Arci wydał w 2007 roku. Nosiła ona tytuł "Ratuj swoja duszę" i spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Premiera drugiego albumu rapera - "Porzucam Babilon" miała miejsce dwa lata później. Na trzeci krążek muzyka "Mam powód" trzeba było czekać 5 lat.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN