11-letni Marek w swoim ogrodzie ma ponad 1000 roślin. Mama chłopca: "Zaczęło się od jednego kwiatka"

''11-latek każdą chwilę spędza w ogrodzie''
Marek Lesiewicz ma 11 lat i kocha rośliny. Do tego stopnia, że przeznacza na nie każdą złotówkę z kieszonkowego. Może pochwalić się ogrodem tak dużym, że jego podlanie zajmuje aż trzy godziny. Jak zaczęła się jego pasja i skąd czerpie niezbędną wiedzę?

Marek Lesiewicz – młody ogrodnik

W naszym programie wielokrotnie spotykaliśmy ludzi z pasją, którzy zarażali nas swoją pozytywną energią. Z pewnością do grona takich osób od teraz zaliczyć możemy także 11-letniego Marka Lesiewicza z Klonowa. Chłopiec od 3 lat profesjonalnie zajmuje się ogrodnictwem, na które przeznacza całe swoje kieszonkowe. Początki jego pasji były niepozorne.

Zaczęło się od jednego kwiatka, od jednej doniczki na parapecie. Z czasem wyprowadził się z kwiatami do ogrodu i zaczął od małej rabatki

- wspominała w Dzień Dobry TVN mama chłopca, pani Jowita.

Obecnie jego ogród liczy ponad tysiąc roślin, a podlanie ich wszystkich zajmuje trzy godziny. Niektóre z nich mają nawet własne imiona, jak np. hortensja nazwana przez 11-letniego Marka Szczeninianką.

Ogród Marka Lesiewicz

Tak ogromnej pasji, jaką ma 11-latek, mogłoby mu pozazdrościć wiele osób. Gdy koledzy w jego wieku grają chociażby w piłkę, on cały wolny czas poświęca swoim ukochanym roślinkom.

Wolę być w ogrodzie

- zdradził naszej reporterce.

W przeszłości zdarzały się nawet sytuacje, gdy z płaczem odmawiał pójścia na lekcje, byleby tylko zajmować się swoimi kwiatami. Wakacje to dla niego czas idealny, bo wtedy bez reszty może poświęcić się swojej pasji. Wymaga ona jednak od niego dużego zasobu wiedzy. Skąd ją czerpie?

Z encyklopedii i z takich ksiąg ogrodniczych

- przyznał

Marzenie 11-letniego Marka

Choć koledzy nie pomagają 11-letniemu Markowi, niektórzy z nich mieli już okazję oglądać efekty jego ciężkiej pracy. Chłopiec zdradził też, że jego marzeniem jest, by inni ludzie mogli miło spędzać czas w jego dużym ogrodzie.

Chcę, żeby w tym ogrodzie była studnia, był piec chlebowy, żeby każdy mógł przyjechać i w tym ogrodzie upiec chleb, uwędzić kiełbasę i właśnie odpocząć

- zdradził na antenie.

Aby się to udało, potrzebne są oczywiście pieniądze - aż 200 tys. złotych. W tym celu uruchomiona została nawet zbiórka, którą może wesprzeć każda chętna osoba. Do jej zakończenia został niecały miesiąc.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz także:

Jak poprzez bajki uczyć dzieci zasad bezpieczeństwa? "Dołożyć nowy morał, aby główny bohater osiągnął sukces"

Jak zachęcić dziecko do nauki? "Tylko nauka, która jest zabawą ma sens"

Zabawy urodzinowe dla maluchów. "Jeśli dobrze zorganizujemy ten czas, to nam dzieci nie rozniosą chaty"

Autor: Wioleta Pyśkiewicz

Reporter: Dagmara Kowalczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości