Rodzice bobsleisty - Izabela i Robert nigdy nie byli szczególnie aktywni sportowo. To nauczyciel wf-u zauważył szczególne zdolności lekkoatletyczne Pawła, kiedy ten miał 10 lat. Chłopak trenował intensywnie przez kilka lat, często kosztem nauki. Z klubową sztafetą zdobywał medale mistrzostw Polski, a jego rekord życiowy na 100 metrów to 10,76.
Po lekkoatletyce, przyszedł czas na bobsleje i futbol amerykański.
Zobacz także:
Futbol. Męski sport w silnych kobiecych dłoniach
Od października do lutego Paweł skupia się na treningach bobslejowych. Jak zaczęła się przygoda z tym sportem?
Zobaczyłem na uczelni plakat, że jest nabór do kadry. „I ty możesz zostać olimpijczykiem” - to hasło zadziałało, bo moim marzeniem zawsze był udział w igrzyskach. Wcześniej przez cztery miesiące zajmowałem się futbolem amerykańskim, ale uznałem, że w bobslejach będzie mi łatwiej osiągnąć cel.
W bobsleju pełni rolę hamulcowego, czyli siedzi na końcu bolidu i odpowiada za jego zatrzymanie na mecie.
Paweł trenuje ten sport dopiero dwa lata, a ma już za sobą siódme miejsce na Mistrzostwach Europy Juniorów, które odbyły się w styczniu tego roku w Austrii. Dzień później zajął szesnaste miejsce podczas zawodów Pucharu Świata w Niemczech.
Dziewczyną Pawła jest Anita Stapińska. Para poznała się ponad dwa lata temu na portalu społecznościowym:
Paweł znalazł mnie tam i po kilku miesiącach korespondencji zdecydowaliśmy się na spotkanie.
Obecnie Anita i Paweł mieszkają w Gdańsku.
Zobacz też:
Aron Chmielewski. Polski hokeista podbija Czechy
Krzysztof Piątek - najdroższy polski piłkarz
Thomas Morgenstern. Kiedyś doskonały skoczek, a dzisiaj?
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN