- Śmierć pacjentki po kuracji dożylnej
- Moda na wlewy witaminowe
- Sceptyczne środowisko lekarskie
- Akcja marketingowa i sposób na zarobek?
- Kiedy kroplówka ma sens
Śmierć pacjentki po kuracji dożylnej
W połowie stycznia do szpitala trafiła 36-letnia pacjentka u której nastąpiło zatrzymanie krążenia. Kobiecie przeprowadzono kompleksowe badania: toksykologiczne, laboratoryjne, badanie krwi, rentgen klatki piersiowej, USG jamy brzusznej oraz tomograf komputerowy głowy. Niestety pacjentka zmarła na drugi dzień. Kobieta leczyła się wcześniej w klinice medycyny naturalnej. Lekarze podejrzewają, że podano jej tam substancję o działaniu toksycznym. Owa klinika oferowała swoim pacjentkom dożylne wlewy witaminowe, które podobno wspomagają odporność. Co więcej klinika w swojej ofercie proponuje wlewy z witaminy C, które rzekomo leczą choroby nowotworowe.
Akcja marketingowa i sposób na zarobek?
Kilka lat temu na Zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych zaczęły pojawiać się tzw. Bary witaminowe oferujące dożylne wlewy wzmacniające i regenerujące organizm. Kolejki przed barami były długie. Na zabiegi mogły sobie pozwolić nieliczne panie, ze względu na wygórowane ceny „cudownych” kroplówek. Moda na dożylne wlewy szybko przyszła też do Polski. Zdaniem dra Piotra Gryglasa kroplówki witaminowe, to jedno wielkie oszustwo.
Środowisko lekarskie jest sceptyczne co do tego typu kroplówek.
Zdaniem dra Piotra Gryglasa kroplówki witaminowe nie mają sensu.
Przeprowadzono wiele badań w tym zakresie i stwierdzono, że wlewy witaminowe, zwłaszcza z witaminą C nie przedłużają życia pacjentom, nie zmniejszają ryzyka zachorowania na raka, nie likwidują przebiegu choroby nowotworowej, nie zmniejszają ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Jedynym przypadkiem, gdzie witamina C pomaga jest Szkorbut.
Co więcej, nadmiar witaminy C może być dla pacjenta szkodliwy. Dzienne zapotrzebowanie człowieka na witaminę C wynosi zaledwie 200 miligramów, pacjenci decydujący się na wlewy z witaminą C dostają jej aż 2000 lub 4000 miligramów. Długotrwałe podawanie witaminy C w dużej ilości może grozić chorobami nerek, rozwojem kamicy nerkowej. Może być niebezpieczne pod kątem wystąpienia reakcji alergicznych, wręcz wstrząsowych.
Kiedy wlew witaminowy ma sens?
Jak wytłumaczył nam lekarz w medycynie wlewy witaminowe są podawane w nielicznych przypadkach. Dożylnie wlewana jest witamina B1 w przypadku ciężkich, przewlekłych zatruć alkoholowych, kiedy organizm jest wyniszczony, pacjent ma zaburzenia świadomości, chodzenia, mowy.
Drugim przypadkiem, w którym podawane są witaminy jest zapalenie błony śluzowej żołądka. W przypadku anemii. Wówczas podaje się witaminę B12 domięśniowo.
W przypadku kiedy dochodzi do odwodnienia organizmu np. w przypadku wymiotów bądź biegunki, pacjent dostaje w szpitalu kroplówkę z wodą, glukozą, sodą lub potasem, nie jak często uważają pacjenci cudowne leki witaminowe.
>>> Zobacz też: Niedobory witamin widać na twarzy.
Zobacz też:
Jakie są najlepsze witaminy dla sportowców?
Serum do twarzy z witaminą C - jakie najlepsze?
Cierpisz na bezsenność? Przyczyną może być niedobór witaminy D.
Jakie witaminy działają na włosy najlepiej?
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło zdjęcia głównego: Digital Vision