Obecnie boso chodzi się wyłącznie po plaży, ewentualnie w domowym zaciszu. Nie do przyjęcia jest chodzenie w ten sposób po mieście – taki widok wywołałby co najmniej zdziwienie. Wraz z upływem wieków stopy człowieka stały się delikatniejsze, bardziej podatne na urazy i zranienia, dlatego dla własnego bezpieczeństwa i higieny niemal cały czas używa się obuwia. W domu przeważnie zakładamy kapcie, a w gorące dni – klapki i sandały. Warto jednak od czasu do czasu zrezygnować z obuwia i pochodzić boso po trawie lub piasku.
>>> Zobacz także:
- Jakie buciki wybrać dla małego dziecka?
- Jakie buty do biegania wybrać? Czym się kierować podczas zakupów?
- Jak rozpoznać i jak leczyć płaskostopie poprzeczne?
Chodzenie boso – zalety
Rezygnacja z obuwia w odpowiednich warunkach pozwala wzmocnić kondycję całego organizmu. Chodzenie na boso to forma rehabilitacji stóp – brak obuwia sprawia, że wszystkie mięśnie i ścięgna w tej części ciała pracują swobodnie, ale o wiele bardziej intensywnie. Kilkunastominutowy spacer boso po trawie wzmacnia stawy, poprawia ogólnie ukrwienie stóp i ich stabilność dzięki naturalnie odbywającemu się masażowi. Chodzenie boso działa prozdrowotnie na kręgosłup i całą postawę. Z kolei nieskomplikowane ćwiczenia wykonywane na boso pozwalają na korekcję wad stóp, poprawę krążenia i ogólną kondycję organizmu. Chodzenie na boso po plaży to jeszcze lepszy trening dla organizmu – uaktywniają się mięśnie całego ciała, a piasek masuje i peelinguje stopy. Wiele osób po dniu spędzonym na plaży zauważa, że skóra na stopach stała się znacznie gładsza.
Bywa, że niektóre osoby chodzą boso po śniegu – takie postępowanie praktykują zazwyczaj „morsy”, a więc fani zimowych kąpieli. Jest to swego rodzaju hartowanie organizmu, wzmacnianie odporności i ćwiczenie silnej woli. Nie poleca się jednak chodzenia boso po śniegu osobom niedoświadczonym, ponieważ może się to skończyć przeziębieniem, a nawet odmrożeniami.
Czy dziecko powinno chodzić boso?
Rodzice często zadają sobie to pytanie w czasie wakacji, kiedy ich pociechy w ciepłe dni najchętniej w ogóle nie zakładałyby butów. Okazuje się, że chodzenie boso wpływa dobrze także na dzieci. Należy jednak zadbać, aby aktywność ta była jak najbardziej bezpieczna. Pierwszy warunek, aby puścić dzieci na dwór na bosaka, to odpowiednia temperatura. Z bucików można zrezygnować w ciepłe i suche dni. Najlepszym podłożem do chodzenia na boso jest trawa lub piasek. Rano, kiedy jeszcze jest rosa, lepiej, aby nasze pociechy zakładały buciki – przy chodzeniu po rosie na bosaka maluch może się przeziębić lub poślizgnąć. Trawnik musi być odpowiednio przystrzyżony i zadbany – nie jest bezpiecznie puszczać swoje pociechy na bosaka w wysoką trawę na zaniedbanym terenie. Istnieje bowiem ryzyko zranienia stopy o ostry kamień lub kawałek szkła. Po dniu beztrosko spędzonym na zielonej trawce należy obejrzeć dziecięce stópki i sprawdzić, czy nie dostał się tam żaden kleszcz, nie ma otarć ani zranień. Oczywiście wymagane będzie dokładniejsze i intensywniejsze niż zwykle umycie stóp. Puszczając dzieci bez butów na plażę, należy je przestrzec, aby patrzyły pod nogi i nie wdepnęły w szkło lub ostre kamyczki. Na plażach kamienisto-żwirowych (czyli takich, z jakich słynie np. wybrzeże Chorwacji), lepiej, aby zarówno dzieci jak, i dorośli zakładali klapki lub sandały. Silnie nagrzane słońcem kamienie mogą poparzyć stopy.
Pozostaje jeszcze jedna kwestia – czy chodzenie boso po domu jest zdrowe? To zależy od wielu czynników – utrzymania higieny w domu, rodzaju podłóg, temperatury w domu i na zewnątrz. W upalne i ciepłe dni chodzenie na boso po domu nie powinno przynieść negatywnych skutków dla zdrowia. Uważać należy wiosną, jesienią i zimą – nadmierne wychładzanie dziecięcych stópek może prowadzić do przeziębienia i zwiększać ryzyko reumatyzmu w przyszłości.
Chodzenie boso – kiedy nie jest wskazane?
Chodząc boso, należy przestrzegać pewnych reguł. Przede wszystkim nie chodzimy bez obuwia po asfalcie, chodniku, betonie i kamieniach. Twarde podłoże nie jest przyjazne dla naszych stóp, a jeśli dodatkowo jest silnie nagrzane słońcem, może wywołać poparzenia. Rezygnacja z obuwia może przynieść również odwrotny skutek – chodzenie boso a przeziębienie to dość prosta korelacja, ponieważ silnie wychłodzone stopy mogą do niego doprowadzić. W domowych warunkach w zimne dni należy zakładać kapcie lub przynajmniej skarpety. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo chodzenia bez butów, nie wolno chodzić boso po terenie sobie nieznanym i zaniedbanym, gdyż istnieje ryzyko poważnego uszkodzenia stóp – od skaleczenia, ugryzienia przez owady, aż po przebicie np. gwoździem. Urazy stóp wywołane chodzeniem boso po nieznanym terenie mogą być trudne do leczenia ze względu na bakterie, jakie mogą dostać się do rany. Pojawia się wtedy ryzyko zachorowania na tężec.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN