Finanse w związku tematem tabu
Partnerzy, by poznać wszystkie wady i zalety drugiej połówki, coraz częściej chcą zamieszkać pod jednym dachem na wczesnym etapie relacji. Dzielenie przestrzeni z inną osobą wiąże się między innymi z dysponowaniem wspólnym budżetem i ustalaniem najważniejszych wydatków. Decyzja o tym, kto i w jakim stopniu odpowiedzialny będzie za regulowanie opłat administracyjnych, powinna zostać podjęta już na samym początku, jednak rozmowy o finansach wciąż wzbudzają dyskomfort, a pieniądze w związku to temat tabu.
Victoria Devine jest doradczynią finansową i założycielką strony "She's on the Money". Jako ekspertka od prawidłowego zarządzania domowym budżetem radzi niedoświadczonym parom, jak dzielić się wydatkami. Według niej, z pozoru sprawiedliwe rozwiązanie, czyli często stosowane "pół na pół", może być mocno krzywdzące dla obojga partnerów, których wysokość wynagrodzeń za pracę jest nieporównywalna. Devine twierdzi, że obarczanie opłatami wyłącznie jednej, lepiej zarabiającej strony jest niegodziwe tak samo jak oczekiwanie, że mniej zamożny partner dołoży do czynszu taką samą kwotę co ten dysponujący większymi sumami na koncie bankowym. Jak więc poradzić sobie z tym problemem?
Sprawiedliwy podział wydatków w związku
Victoria Devine opublikowała w mediach społecznościowych filmik, w którym tłumaczy, że partnerzy powinni rozliczać się za pomocą procentów, tj. ustalić taki sam punkt procentowy, który będą przeznaczać na uiszczanie opłat związanych ze wspólnym zamieszkiwaniem. Kwoty te będą się różnić w zależności od wysokości zarobków, jednak nie ucierpią na tym finanse żadnej ze stron związku.
- Jeśli zarabiasz 60 000 dolarów rocznie, a Twój partner zarabia 150 000 – nie sądzę, aby płacenie równego czynszu/rachunku/stałych wydatków było sprawiedliwe. Dlaczego? Bo choć taki podział wydaje się sprawiedliwy i równy, to wcale taki nie jest. Dla osoby, która zarabia mniej, wiązałby się z większymi wyrzeczeniami. Wspólne wydatki nie powinny wywierać większej presji tylko na jednej osobie, więc znormalizujmy dzielenie wydatków na podstawie procentu dochodu, a nie 50/50. Równość nad równością w każdej sytuacji! - apeluje ekspertka.
Wpis Devine spotkał się z pozytywnym odbiorem. Wiele komentujących osób przyznało specjalistce rację i podziękowało za podzielenie się tą cenną opinią i radą.
Zobacz także:
- Jak dzielić finanse w związku? "Mimo upływu czasu, wciąż czuję się oszukana"
- Dla Polaków finanse zawsze były, są i będą krępujące
- Żyć razem, ale osobno. Te pary wybrały związek LAT. "Nie mamy siły, by bawić się w dom"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Westend61/Getty Images