Planowanie ślubu w dobie pandemii. "Dostępność usługodawców na 2022 rok zaczyna się już bardzo mocno kurczyć"

Drugi raz nie mogą wziąć ślubu przez pandemię
Zaplanowanie ślubu w dobie pandemii jest niezwykle trudnym zadaniem. Młode pary, które rok temu podjęły decyzję o przeniesieniu uroczystości "na lepsze" czasy, jeszcze się ich nie doczekały. Obecnie przekładają więc wydarzenie po raz kolejny. Jak sobie z tym poradzić? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedzieli Angelika Sobiecka i jej partner Bruno Pessoa oraz wedding planerka, Kamila Romanow.

Zmagania młodej pary

Angelika i Bruno poznali się na studiach w Kalifornii w 2013 roku. On studiował marketing, ona - ekonomię. Oboje byli sportowcami i to ich do siebie zbliżyło. Gdy ich miłość przetrwała próbę związku na odległość, postanowili się pobrać. Nie jest to jednak takie łatwe.

- Pierwszy ślub miał się odbyć 1 sierpnia 2020 roku. Ten ślub planowaliśmy od 2018 roku, bo wtedy się zaręczyliśmy. Wówczas mieszkaliśmy w Madrycie. Przeprowadziliśmy się do Warszawy, żeby być tutaj na miejscu i pomóc w tych wszystkich przygotowaniach. No i od tamtej pory dalej planujemy ten ślub, dalej próbujemy - opowiadała w Dzień Dobry TVN Angelika Sobiecka.

Para musi się zmierzyć z wielkimi przygotowaniami, ponieważ na ślub zaprosili gości z kilkunastu krajów. Z tego powodu muszą wziąć pod uwagę obostrzenia związane z pandemią koronawirusa obowiązujące w różnych zakątkach Ziemi.

- Tegoroczny termin z 12 czerwca przełożyliśmy jednak na przyszły rok na 20 sierpnia, ponieważ w naszym przypadku to nie tylko obostrzenia w Polsce, ale też obostrzenia na całym świecie i problemy z lotami międzykontynentalnymi. Mamy gości z 19 krajów zaproszonych na nasz ślub i wesele, więc to jest naprawdę duży problem - dodała Angelika Sobiecka.

Jak zorganizować ślub w dobie pandemii?

Pandemia, a co za nią idzie - obostrzenia, mocno ograniczyły wielkość wesel. Aktualnie poza kameralnymi obiadami w domach przyjęcia się nie odbywają. Ceremonie organizowane są w Urzędach Stanu Cywilnego i kościołach, według indywidualnych ustaleń z księżmi.

- Jest to bardzo frustrująca sytuacja dla par młodych, ale też dla organizatorów. Raczej słyszy się o kameralnych ślubach, czyli niewielkich w gronie urzędników, świadków pary i obiedzie rodzinnym w domu, a ewentualnie przeniesienie dużej uroczystości na kolejny rok. Warto pamiętać o tym, że my czekamy na jakiekolwiek wytyczne, jakiekolwiek parametry, żebyśmy mogli cokolwiek zaplanować. Przynajmniej plan A, B i C - tłumaczyła w naszym programie Kamila Romanow, wedding planerka.

Jak dodała, podczas planowania ślubu należy wziąć pod uwagę indywidualne kwestie. Nie ma uniwersalnej rady dla każdego, bowiem różne są sytuacje. Niekiedy ustalenie czegoś wymaga wielogodzinnych rozmów, analizy umów i pójścia na kompromisy.

- Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji. Należy każdy projekt ślubny rozpatrywać bardzo indywidualnie . (...) Ja jestem bardzo powściągliwa, jeśli chodzi o jakiekolwiek rady, dlatego że każda sytuacja jest inna. (...) To też nie do końca jest tak, że mamy dużo czasu i dostępność usługodawców jest bardzo duża, dlatego że na 2022 naprawdę już ta dostępność zaczyna się bardzo mocno kurczyć - zaznaczyła Kamila Romanow.

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości