Przerwa w zatrudnieniu oddala nas od wymarzonego stanowiska? Rekruterka: "Nie musimy się tłumaczyć"

Osoby starające się o pracę po przerwie obawiają się, że luka w CV może odsunąć je od wymarzonego stanowiska. Wśród nich jest m.in. 58-letnia Elżbieta, która od dłuższego czasu próbuje znaleźć zatrudnienie w marketingu.

Elżbieta jest bardzo dobrą specjalistką od marketingu. Od stycznia tego roku wysyła CV, w którym zawarła całą historię projektów. Była na wielu rozmowach kwalifikacyjnych, ale kiedy pracodawcy orientowali się ile ma lat, dopytywali, czy nie ma nic przeciwko, by jej pracą zarządzały sporo młodsze osoby. Ostatecznie jednak rezygnowali z jej kandydatury. Niestety czas mija, a 58-latka martwi się, że zaproszeń na rozmowy będzie coraz mniej, ponieważ dziura w zatrudnieniu wciąż się powiększa. Aktualnie wynosi już 8 miesięcy.

Specjalistka HR, Zuzanna Kowalska (TikTok: @baba_z_haeru), tłumaczy, że to jak dział HR patrzy na tzw. luki w CV, zależy od wielu czynników, m.in. rekrutera, zwyczajów i wymagań filmy, w której chcemy pracować.

- Niestety czasami rekruterzy odczytują takie przerwy jako lenistwo czy nieporadność kandydata, a zwykle nie ma to żadnego związku z rzeczywistością. Przerwy w zatrudnieniu to zupełnie normalna, ludzka sprawa. Każdy z nas ma do nich prawo i każdy powód dla takiej przerwy rekruterzy powinni przyjmować ze zrozumieniem - zaznacza w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl

- Jednak jako kandydaci powinniśmy pamiętać o tym, by przerwa nie była zbyt długa, ponieważ to w naturalny sposób może spowodować obniżenie naszych kompetencji w porównaniu do naszych konkurentów. W przypadku dłuższych przerw (np. kilkuletnich) możemy wyjść z wprawy w wykonywaniu naszych obowiązków lub być do tyłu ze zrozumieniem trendów czy nowych technologii - wyjaśnia ekspertka.

Informacja o przerwie powinna być ujęta w CV, jednak nie jest wymagane, by podać jej konkretny powód.

- Można ją zawrzeć i nawet opisać powód tej przerwy czy wymienić aktywności, w które byliśmy wtedy zaangażowani. Jednak nie jest to praktyką obowiązkową. Można pozostawić taką lukę bez żadnych komentarzy. Natomiast zdecydowanie nie powinno się wprowadzać rekrutera w błąd i tuszować przerwy w CV poprzez wpisywanie dłuższego zatrudnienia niż jego rzeczywista długość. Dział HR bardzo łatwo to zweryfikuje, a wtedy utracimy zaufanie na samym stracie - powiedziała Zuzanna Kowalska.

- W mojej ocenie, zawsze warto być transparentnym i mówić otwarcie o takich przerwach, oczywiście nie wchodząc zbytnio w sprawy prywatne. Powinniśmy też podkreślić znaczenie takiej przerwy i opisać rekruterowi, w jaki sposób nas ona rozwinęła - choćby w obszarze umiejętności miękkich - podkreśla @baba_z_haeru.

Specjalistka HR radzi, by w każdej przerwie od zatrudnienia, postarać się rozwinąć w kierunku poszerzenia umiejętności. - Choćby miało być to krótkie szkolenie, czy czytanie książek dotyczące naszego obszaru zawodowego. Warto jednak pamiętać, że nie mamy obowiązku tłumaczyć się z przerwy rekruterowi, co więcej - osoba rekrutująca nie powinna wymagać od nas takiej informacji, ani naciskać na nas, byśmy się nią podzielili - dodaje.

Jak to wygląda w rzeczywistości? Czy wielu kandydatów ma takie przerwy w CV? - Tak, wielu kandydatów posiada przerwy w zatrudnieniu. Zwykle nie dodają komentarzy na temat takich luk ani ja ich o to nie dopytuję, jednak spotykam się również z transparentnym komentowaniem przerw w zatrudnieniu. Zwykle kandydaci robią takie przerwy ze względu na choroby, macierzyństwo, a także często spotykam się z przerwami przeznaczonymi na podróżowanie czy odpoczynek i samorozwój, i to wszystko jest okej - podsumowuje Zuzanna Kowalska.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także: