"Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Dlaczego nasi goście wracają na święta do Polski?

"Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Dlaczego nasi goście wracają na święta do Polski?
Home sweet home, czyli na święta do domu
Źródło: Dzień Dobry TVN
Na co dzień mieszkają poza granicami Polski. Święta Bożego Narodzenia uwielbiają jednak spędzać w naszym kraju. Podróżnicy Lena Urbańska, Paweł Pajączkowski oraz Maja Kotala opowiedzieli w Dzień Dobry TVN, dlaczego to właśnie w rodzinnych stronach czują się najlepiej.

Od zagranicznych wyjazdów wolą święta w domu

Jak podkreśliła w rozmowie z prowadzącymi Maja Kotala, święta Bożego Narodzenia uwielbia spędzać w Polsce m.in. ze względu na klimat, jaki panuje w naszym kraju.

- Chciałam zasmakować tej polskiej kuchni. Stęskniłam się też za śniegiem, którego nie ma, więc trochę mroziku i spacery po górach doceniam, będąc tu - zaznaczyła.

Lena Urbańska wspomniała natomiast, że wraz z partnerem, Pawłem Pajączkowskim, bardzo cenią sobie rodzinną tradycję, jaką jest wspólne spędzanie świąt.

- Zawsze pilnujemy tego, żeby na te kilka świątecznych dni być w domu - powiedziała.

Gość Dzień Dobry TVN wyznał z kolei, że nie mógłby zrezygnować ze spędzania Bożego Narodzenia zarówno z partnerką, jak i z własną rodziną.

- Te święta są dla nas rodzinne. Wczoraj w nocy przyleciałem, żeby te święta spędzić z rodziną Leny i też drugą częścią mojej rodziny, ponieważ moja mama mieszka w Hiszpanii - powiedział.

Jak wygląda Boże Narodzenie w innych regionach świata?

Maja Kotala miała okazję spędzać jedne ze świąt w Australii, gdzie przebywała wówczas bez nikogo bliskiego. Jak podkreśliła w rozmowie z Sandrą Hajduk i Maciejem Dowborem, było to dla niej cenne, choć nie wymarzone doświadczenie.

- Australia na pewno była takim trudnym momentem. Jednak był to koniec świata, z którego nie było tak łatwo wrócić. Do dziś pamiętam ten słynny telefon do mojej mamy: "Słuchaj, szykuję te 12 potraw. Mam już wino, co dalej?" - zdradziła.

Podobną przygodę mają za sobą Lena Urbańska i Paweł Pajączkowski, którzy świąteczny czas spędzali w Wietnamie.

- Byliśmy raz w Wietnamie i robiliśmy barszcz w saszetce. Dobrze, że była to knajpa, w której znają tradycję zamawiania gorącego garnka wody, do którego dorzuca się inne rzeczy, bo o taki też poprosiliśmy. To były jedyne święta, 11 lat temu, które spędziliśmy poza domem i po tym nie do końca dobrym barszczu stwierdziliśmy, że trzeba wracać do domu - powiedziała podróżniczka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN znajdziesz też na Player.pl. 

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości