"Zaraz" ulubione słowo nastolatka. Jak sobie z nim radzić?

”Wynieś śmieci - zaraz”, „pozmywaj naczynia - zaraz”, „posprzątaj w swoim pokoju – „zaraz”, „odrób lekcje – zaraz”. Ile razy poprosimy naszego dorastającego nastolatka o wypełnienie jakiegoś obowiązku, słyszymy odpowiedź „zaraz”. O tym jak sobie poradzić z dzieckiem ,które wszystko zrobi, ale „zaraz”, w studiu Dzień Dobry TVN porozmawialiśmy z Sylwią Anderson-Hanney, trenerką umiejętności wychowawczych i mamą 6 dzieci oraz z Agatą Dąbrowską, mamą dwójki dzieci urodzonych w Danii.

„Zaraz” – słowo, które robi karierę wśród nastolatków

„Zaraz” to jedno z ulubionych słów 9-letniego syna Pani Agaty.

Ja najczęściej wtedy odpowiadam, że „zaraz” to jest tka jedna wielka bakteria. Następnie proszę o wykonanie zadania. Zauważyłam też, że im dzieci są starsze, tym częściej używają słowa „zaraz”, ja z kolei staram się być bardziej konsekwentna. Daję konkretny czas na wykonanie tego, o co prosiłam.

Sylwia Anderson-Hanney jest zwolenniczką tego, by umawiać się z dziećmi na pewne rzeczy.

U nas w domu mamy grafik, kto co kiedy robi. I jak wypełniają zadania, mają czas dla siebie.Druga rzecz, to niech rodzice zastanowią się, ile razy w ciągu dnia oni mówią do swoich dzieci „za chwilkę”.

Pani Sylwia dodała, że dzieci mówią „zaraz” w momencie, gdy są czymś zajęte. Dla rodziców ta „zajętość” może być czymś nieistotnym, a dla dzieci jest czymś bardzo ważnym.

Bardzo ważna w tym wszystkim jest pozytywna dyscyplina, a więc obustronny szacunek Dzieci do rodziców i rodziców do dzieci, bo przecież chodzi o nasze wspólne dobro rodzinne.

-podsumowała rozmowę trenerka umiejętności wychowawczych.

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości