Gapie zbierają się przy zbiornikach. "To nie moment, aby uprawiać turystykę klęskową"

Kobieta obserwuje wodę w rzece
Gapie zbierają się przy zbiornikach. "To nie moment, aby uprawiać turystykę klęskową"
Źródło: Gabriel Kuchta/Getty Images
Na południu Polski trwa dramatyczna walka ze skutkami intensywnych opadów deszczu. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak zaapelowali do rodaków, by nie uprawiali "turystyki powodziowej". - Do tragedii naprawdę nie jest daleko - podkreślił pierwszy z nich podczas konferencji prasowej w Nysie.

Intensywne opady spowodowały wezbrania rzek na południu Polski. Zalane są już m.in. Głuchołazy i Kłodzko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

DD_20240914_Pogoda_REP
Ulewy nad Polską. Monitorujmy sytuację
Źródło: Dzień Dobry TVN

Racibórz. Gapie zbierają się przy zbiorniku przeciwpowodziowym

W niedzielę, 15 września w Nysie zebrał się sztab kryzysowy. W odprawie uczestniczyli m.in. minister infrastruktury Dariusz Klimczak i szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Podczas konferencji prasowej pierwszy z wymienionych polityków zwrócił się z prośbą do rodaków, by nie zbliżali się do zbiorników i nie utrudniali pracy służbom.

-  Wiele osób po uzyskaniu informacji medialnych, za które bardzo serdecznie wszystkim państwu dziękuję, próbuje na własne oczy sprawdzić stan zagrożenia powodziowego. Między innymi taką sytuację mamy na zbiorniku Racibórz, który od początku swojego powstania ma pierwszy w historii tego typu sprawdzian i wiele osób chciałoby to zobaczyć. Mam informację od pani prezes Wód Polskich, że niepotrzebnie przy zbiorniku Racibórz zbierają się ludzie- mówił szef resortu infrastruktury cytowany przez tvn24.pl.

Jak dodał, monitorowanie na własną rękę może doprowadzić do tragedii. - Dlatego bardzo proszę, żeby nie ryzykować, a z drugiej strony nie utrudniać funkcjonowania i pracy służb policji, Straży Pożarnej, Wód Polskich, poszczególnych regionalnych zarządów Wód Polskich. To jest niezwykle ważny apel - podkreślił polityk.

Tomasz Siemoniak ostrzega przed "turystyką klęskową"

Tomasz Siemoniak odniósł się do słów Dariusza Klimczaka i również zwrócił się do osób gromadzących się przy zbiorniku.

- Gorąco apelujemy, aby takich sytuacji unikać. To podejmowanie ryzyka, bo wszystko jest nasiąknięte wodą, jest ślisko, błoto i po prostu nie warto ryzykować - zaznaczył. - Przyjdzie czas na osobiste oglądanie różnych rzeczy, natomiast to nie jest ten moment, aby jeździć i taką turystykę klęskową uprawiać. Jest ryzyko dla tych, którzy ją podejmują i ogromne utrudnienie dla służb państwowych, które muszą się skupić na zapewnieniu bezpieczeństwa tym ludziom, a nie na realizacji swoich zadań - dodał.

Więcej informacji na stronie tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości