Jak wyglądało ich pierwsze spotkanie
Do mediów przedostała się informacja, że poznaliśmy się na wywiadzie. Nie było do końca tak. To był wywiad dla portalu, który prowadziłam, natomiast prowadziła ten wywiad inna dziennikarka. Ja została wezwana na sesję zdjęciową, ponieważ fotograf się strasznie wystraszył Roberta, gdyż dowiedział się, że on nie lubi zdjęć i nie ma czasu. Poprosił mnie, żebym mu przyszła z odsieczą. Ja na 10 minut wpadłam na sesję zdjęciową i po tych 10 minutach okazało się, że pewnie nie będzie to nasze ostatnie spotkanie.
Co ich połączyło
Ludzie łączą się z jakiegoś powodu. Poczucie humoru jest czymś, co ludzie w sobie odnajdują i dlaczego chcą być razem.
Mam wrażenie, że jesteśmy z Robertem podobni. Często ludzie mówią, że jesteśmy podobni z wyglądu. Mamy podobne nosy, profile, ... ale też podobne rzeczy nam się podobają.
Co śmieszy Roberta Górskiego?
Co mnie osobiście śmieszy? Masa rzeczy. Jest tyle rzeczy śmiesznych. Ludzie sobie nawet nie zdają sprawy z tego jak potrafią śmieszne rzeczy opowiadać, nawet niechcący. Mam wrażenie, że ja nie wymyślam tekstów, nie jestem pisarzem, ja je spisuję.
Robert Górski: Jestem mężem i mam żonę. ♥️ Dziękujemy za wszystkie piękne życzenia, które spływają do nas tak licznie. Szczęśliwi przekazujemy Wam tę dobrą energię.
W lutym 2019 roku został urodziła się Malina - córeczka Roberta Górskiego i Moniki Sobień
Zobacz też:
- Robert Górski i Monika Sobień wzięli ślub!
- Jerzy Stuhr wygrał ze Skarbem Państwa proces o smog
- Robert Górski i Monika Sobień przygotowują się do ślubu
Autor: Anna Kobyłka
podziel się: