Stres na planie "Milionerów"
Hubert Urbański od lat kojarzy się z uwielbianym przez widzów TVN teleturnieju "Milionerzy". Prezenter w rozmowie z reporterem Dzień Dobry TVN Oskarem Netkowskim ujawnił kulisy pracy na planie programu. Zapytany o to, skąd wzięło się słynne sformułowanie kończące udzielanej odpowiedzi przez bohaterów odcinka brzmiące – "ostatecznie" lub "definitywnie", odpowiedział, iż wynika ze stresu uczestników.
- Zasada jest taka, że moje niewinne "definitywnie", rozbudza na nowo emocje. [...] Czasami na korzyść, czasami nie. To też jest piękno tego programu. […] Tu są takie emocje. [...] Oni często zapominają, jak mają na nazwisko i w jakiej sprawie przyszli. Trochę tracą kontakt z rzeczywistością przez te emocje - podsumował – podsumował Hubert Urbański.
Nowości w "Milionerach"
Udział w programie "Milionerzy" dla wielu - jest bardzo stresujący. Hubert Urbański doskonale rozumie atmosferę, która panuje na planie i robi co tylko może, by uczestnicy mimo nerwów czuli się komfortowo podczas nagrań. Gospodarz show zauważył, że choć mu stres się nie udziela, to jednak wraz z ekipą tworzącą teleturniej starają się wprowadzać innowacje, których widzowie doświadczą już 8 października podczas odcinków o wyższą nagrodę.
- Mam nadzieję, że udaje nam się uniknąć tej rutyny. [...] Po to są też różne zmiany jak face lift studia, wprowadzenie odcinków specjalnych, odcinków z gwiazdami, czy odcinków o 2 mln złotych. [...] Dwa razy więcej... To są takie sposoby by było jeszcze ciekawiej - tłumaczył Hubert Urbański.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Milionerzy wracają na antenę. Na widzów czeka wyjątkowa niespodzianka
- Co nowego jesienią w TVN? Hubert Urbański zaskakuje: "Będzie można wygrać 2 mln złotych"
- "Milionerzy". A czy ty wiedziałbyś, kto tnie eletrokauterem?
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa/East News