Wandale zniszczyli pasiekę
63-letni Kazimierz Zasada kawał swojego życia poświęcił pszczołom. Mężczyzna uwielbiał swoje hobby i każdą wolną chwilę spędzał przy ulach, których w ostatnim czasie miał dziesięć. Niestety na początku stycznia ktoś zdemolował jego amatorską pasiekę. Domki dla pszczół były poprzewracane, a tysiące owadów zamarzło.
Pszczelarz był zdruzgotany tym co zastał na miejscu, wierzył jednak, że coś uda mu się uratować. Po kilku dniach okazało się, że nadzieja ta była płonna.
Udana zbiórka
Rodzina pana Kazimierza obawiała się o jego zdrowie, a zwłaszcza o serce, z którym ma problemy. Na szczęście mężczyzna czuje się już dużo lepiej. Wpływ na poprawę samopoczucia ma zapewne zachowanie ludzi, którzy słysząc historię pszczelarza, postanowili mu pomóc i wpłacić pieniądze na zbiórkę zorganizowaną przez jego dzieci.
- Tata jest poruszony, że jest jednak tyle dobrych osób, które go wspierają - powiedział syn pszczelarza, Bartosz Zasada.
Dodał, że do tej pory w akcji wzięło udział ponad 1700 ludzi, dzięki którym udało się uzbierać ponad 64 tys. zł, co znacznie przewyższa sumę wskazaną w zbiórce.
- Obiecujemy, że pieniądze zostaną przekazane na cele związane z pszczołami. Mamy w planie odbudować ule. Na pewno będą też ule edukacyjne. Z tego co wiem, tata już dzwonił i je zamawiał. Ule edukacyjne to takie, w których można obserwować owady. Jedna, dwie ściany są przezroczyste - wyjawił pan Bartosz.
Do Kazimierza Zasady odzywają się też osoby, które chciałyby założyć własne pasieki i - jak zapewnia jego syn - pszczelarz z chęcią podzieli się z nimi swoją wiedzą.
Osoby, które chciałyby się przyłączyć do zbiórki mogą to zrobić za pośrednictwem strony zrzutka.pl.
>>> Zobacz także:
Poznaj rodzinę, która od pokoleń hoduje pszczoły. "One uczą spokoju i pokory"
O czym bzyczą pszczoły? Polscy naukowcy tłumaczą ich niezwykły "język"
Pszczoły w Pszczółkach, czyli wielopokoleniowa tradycja rodziny Danielczyków
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Iza Dorf