Wyjście do klienta
Główną rzeczą, która diametralnie zmieniła się w czasie pandemii był niewątpliwie sposób, w jaki spędzamy wolny czas. Zanim do powszechnego użycia weszło słowo „lockdown” spotkania ze znajomymi, czy wieczorna rozrywka wiązała się z wyjściem z domu. Niestety, obostrzenia związane z zapobieganiem rozprzestrzeniania się pandemii sprawiły, że nauczyliśmy się bawić w domowym zaciszu. Zamiast wyjść do kina – platformy streamingowe, zamiast klubu – planszówki ze znajomymi, zamiast kolacji w restauracji – jedzenie w dostawie. To właśnie sprawiło, że nawet lokale, które jeszcze trzy lata temu nie oferowały klientom dowozu swoich dań musiały zmienić tę praktykę, żeby utrzymać się na rynku. Mało kto zrezygnował z tej opcji po zdjęciu obostrzeń – na szczęście!
Wejście do sieci
Nieoczywistym, choć pozytywnym skutkiem pandemii jest dynamiczny rozwój usług świadczonych za pośrednictwem internetu. Dla niektórych jest to naturalny kierunek dla innych – zupełnie nowe doświadczenie. W ramach dywersyfikacji źródeł dochodu swoje miejsca w internecie tworzą osoby z branż, w których zupełnie nie jest to intuicyjne. W czasie lockdownu, kiedy wiele branż zostało zamkniętych, przedsiębiorcy, trochę żeby wypełnić wolny czas, trochę, żeby zająć czymś myśli zdecydowało się stworzyć produkty cyfrowe: e-booki, szkolenia online, warsztaty. Po zniesieniu obostrzeń, kiedy można było wrócić do pracy, przygotowane w czasie pandemii materiały stały się często dodatkowym, pasywnym źródłem dochodu. Wiele osób zdecydowało się jednak kontynuować tę internetową przygodę i wciąż, obok pracy w tradycyjnej, przedpandemicznej formie, tworzą kolejne kreacje powiększając swoje portfolio.
Bezpieczne płatności
Dla konsumentów jednym z ubocznych, choć bardzo dotkliwych skutków pandemii była radykalna i gwałtowna konieczność zmiany stylu życia. Przyzwyczajeni do wyjazdów, spotkań ze znajomymi, wyjść do kin, czy teatrów nagle zostaliśmy tych możliwości pozbawieni. Przedsiębiorcy musieli się zmagać z innymi problemami. Wszyscy stanęli przed zadaniem dostosowania swoich działalności do postpandemicznych warunków. Wiele osób w związku z sytuacją na świecie zmieniło, oprócz wcześniej wspomnianych przyzwyczajeń, podejście do płatności. Badania, których partnerami były eService i Visa, wykazały, że aż 32% ankietowanych to ludzie, którzy zdecydowanie preferują płatności przy użyciu kart płatniczych, lub innych środków, które umożliwiają płatności zbliżeniowe. Uważają, że gotówka jest niehigieniczna, często odrzucają miejsca, które nie oferują płatności bezgotówkowych. Tym samym możliwość dokonania płatności bezgotówkowo daje poczucie, iż przedsiębiorca (niezależnie od branży, w której działa) wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i dba o ich bezpieczeństwo.
Takie podejście konsumentów niejako wymusiło, szczególnie na mikroprzedsiębiorcach wyposażenie swoich punktów w terminale płatnicze. Taki krok okazał się dla wielu biorących udział w zorganizowanym we współpracy z Visa i eService konkursie „Działamy! Biznes po pandemii” kluczowym elementem sukcesu, szczególnie, że wspomniane już badania wykazały, że po ustaniu obostrzeń aż 20% respondentów zadeklarowała, że częściej będzie sięgać po płatności bezgotówkowe przy użyciu tradycyjnej karty płatniczej, a 17% - wykorzystując do tego smartfony lub smartwatche.
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe