Miasto jest malutkie – liczy niespełna 2000 mieszkańców (a cała gmina Tykocin nieco ponad 6000). Jest malowniczo położone na lewym brzegu Narwi. Jej dzikie brzegi i rozlewiska można podziwiać z tykocińskiego mostu. Poranki i zachody słońca często otula mgła. Ale nie tylko ona sprawia, że Tykocin i okolice to miejsce bardzo klimatyczne. Wystarczy pokonać drogą Białystok – Tykocin odległość ok. 30 km, by znaleźć się w zupełnie innej czasoprzestrzeni.
Więcej:
- Białystok. Tu się żyje!
- Pomysły na aktywne spędzanie wolnego czasu i sposoby na wdrożenie ich w życie
- Czarnobyl – jak wygląda zwiedzanie miasta?
Tykocin – miasto książąt i królów
Osada położona blisko przeprawy przez Narew istniała od XI wieku . Należała do księstwa mazowieckiego. Do 1425 roku, kiedy to mazowiecki książę Janusz nadał jej prawa miejskie, a historia rychło ruszyła z kopyta, mieszkańcy wiedli spokojne i szczęśliwe życie. Wówczas Tykocin dostał się na ponad wiek w ręce litewskich magnatów – Gasztołdów. Ostatnim z rodu był Stanisław, który pojął za żonę Barbarę Radziwiłłównę. Małżeństwo nie posiadało potomstwa, więc zgodnie z obowiązującym prawem ogromny majątek Gasztołdów przeszedł w ręce króla. Polska historia nie zna chyba bardziej gorącego królewskiego romansu, niż związek Zygmunta i Barbary. Czy para spotykała się w Tykocinie, trudno dziś stwierdzić. Dość, że król tu właśnie, na miejscu zniszczonej warowni Gasztołdów, postanowił zbudować rezydencję. Po śmierci króla w zamku tym przez ponad rok spoczywały jego zwłoki, zanim w żałobnym kondukcie nie odwieziono ich na Wawel.
Zygmunt August nie był jedynym królem, którego gościł Tykocin. Stefan Batory zatrzymał się tu po działa burzące podczas najazdu na zbuntowanych gdańskich mieszczan. Zygmunt III Waza i Władysław IV w Tykocinie szukali schronienia przed zarazą. W mieście gościł też August III Mocny, który ustanowił tu najwyższe polskie odznaczenie – Order Orła Białego.
Zamek w Tykocinie
Zamek Zygmunta Augusta kilkakrotnie był niszczony podczas wojen i w pożarach. Dzieła zniszczenia dokonał w XVIII w. Jan Klemens Branicki, który rozbudowywał Tykocin i wykorzystał popadający w ruinę zamek jako magazyn cegieł. Tykociński zamek doby wojen szwedzkich pozostał jednak uwieczniony w literaturze . Tu właśnie umarł Janusz Radziwiłł – ten fakt natomiast opisał Henryk Sienkiewicz w „Potopie”. Udramatyzował tę scenę, łącząc śmierć księcia ze zdobyciem zamku przez polską szlachtę (w rzeczywistości zdarzenia te dzieliły dwa lata), by tym dotkliwiej „pognębić” zdrajcę.
Zobacz także:
Dzięki niej tkaczki z Podlasia podbijają Japonię
Na prawym brzegu Narwi dziś wznosi się murowany zamek. Kilkanaście lat temu został częściowo odbudowany przez prywatnego inwestora. Obecnie mieści się w nim hotel i restauracja, a w podziemiach wystawa poświęcona historii zamku Tykocin . W cenę biletu (dorośli płacą 13 zł, dzieci i młodzież 10 zł) jest wliczony przewodnik.
Synagoga w Tykocinie
Historia Tykocina jako miasta dwóch narodów zaczęła się w 1522 r . Aż do II wojny światowej Żydzi stanowili niemal połowę mieszkańców. Zagładę przetrwało 21 Żydów. Tykocin był sztetlem – typowym małym miasteczkiem żydowskim. Do dziś zachował się jego charakterystyczny układ zabudowań koncentrujących się wokół synagogi. Wielka Synagoga zbudowana została w miejscu drewnianej bożnicy w 1642 r. Obecnie można ją zwiedzać (6 dni w tygodniu, oprócz poniedziałków, w soboty wejście jest darmowe). Nieopodal natomiast jest tzw. Mała Synagoga, czyli Dom Talmudyczny. W obu znajdują się ciekawe zbiory judaików zgromadzone przez Muzeum w Tykocinie , a w Domu Talmudycznym działa też restauracja serwująca dania kuchni żydowskiej. Ślady żydowskich mieszkańców to także domy murowane i drewniane oraz jeden z najstarszych zachowanych kirkutów w Polsce.
Tykocin: inne zabytki
Rynek w Tykocinie zadziwia nie tylko powierzchnią, ale i kształtem – zaprojektowano go na planie trapezu . Jedną z pierzei zamyka barokowa budowla, z której najbardziej znany jest Tykocin – kościół św. Trójcy. Na środku natomiast zobaczyć można pomnik Stefana Czarnieckiego, któremu król Jan Kazimierz podarował Tykocin wraz z tytułem starosty w nagrodę za zasługi podczas wojen szwedzkich. Wzniesiony w 1763 r. monument uznaje się za drugi świecki pomnik w Polsce (po warszawskiej kolumnie Zygmunta). Nieopodal zobaczyć można Alumnat, dawny szpital dla weteranów wojennych, a zarazem najstarszą budowlę w mieście.
Zobacz także:
Kiszka, bliny, chłodnik - podlaskie specjały
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN