Mężczyzna domagał się m.in. zasądzenia zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych, do którego miało dojść na skutek wysyłania spamu na jego pocztę mailową. Powód dowodził, że spam burzył jego spokój ducha, a ciągłe kasowanie go zajmowało czas oraz przeszkadzało w sprawnym korzystaniu z komputera i telefonu. Sąd przychylił się do argumentacji mężczyzny, uznając jednocześnie, że już pojedynczy spam prowadzi do naruszenia dóbr osobistych takich jak spokój wewnętrzny, prywatność czy swoboda korespondencji.
Do tej pory sądy tak odważnie nie regulowały internetu
- stwierdził dr Maciej Kawecki.
Przełomowy wyrok w Polsce
Według naszego gościa, wyrok jest rewolucyjny dla konsumentów, ponieważ otwiera drogę do dochodzenia roszczeń względem ogromnej liczby przedsiębiorców oraz przełomowy dla przedsiębiorców, bo dziś mail marketing jest jedną z najczęstszych form promocji.
Boję się, że przedsiębiorcy będą chcieli korzystać z usług podmiotów trzecich spoza Unii Europejskiej, które jurysdykcji nie mają
- powiedział dr Kawecki.
Kosztowna praktyka
Zgodnie z wyrokiem mężczyzna otrzymał zadośćuczynienie finansowe w wysokości 500 zł. Zdaniem naszego gościa, ta kwota wydaje się niewielka, ale gdyby spojrzeć na kraje, w których praktyka orzekania w tych sprawach jest duża, to tam również zaczynało się od bardzo małych kwot.
A dzisiaj sądy w Australii, w Viktorii orzekają karę pozbawienia wolności, uznając, że spam bardzo ingeruje w nasze życie prywatne i wiąże się z ryzykiem opuszczenia istotnej wiadomości
- powiedział dr Kawecki.
Jak uchronić się przed spamem?
Według naszego gościa, najlepiej założyć skrzynkę mailową, która będzie służyła tylko do otrzymywania tego typu wiadomości.
>>> Zobacz także:
- Sztuczna inteligencja. Kto nas śledzi? Czy mamy się jej bać?
- Awaria Facebooka. Wiemy, kto prowadzi profile Banksy'ego i Grety Thunberg
- Era youtuberów i mediów społecznościowych. Jak zmienił się świat w ciągu dekady?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Iza Dorf