Pierwszy krok – czy inicjatywa zawsze należy do mężczyzny?

Przyjęło się, że to mężczyzna robi ten pierwszy krok. Jednak stosunki damsko-męskie w ostatnich latach przeszły prawdziwą rewolucję. To kobiety coraz częściej inicjują flirt. Jak na takie zachowania reagują mężczyźni? W studiu Dzień Dobry TVN porozmawialiśmy o tym z psycholog Sylwią Miller, Jarosławem Kretem, Katarzyną Wolską i Michałem Baryzą.
  • Gdy to kobieta robi pierwszy krok
  • Czy mężczyźni mają z tym problem?
  • Jak to jest w innych krajach?
  • Internet nas ośmielił
  • Czego się boimy?

Gdy kobieta robi pierwszy krok...

Niestety nie ma idealnej strategii, ponieważ zależy do od preferencji kobiety i mężczyzny.

-zaznaczyła na wstępie rozmowy Sylwia Miller.

>>> Zobacz też: Rutyna w związku. Jak to zmienić?

Psycholog dodała, że większość mężczyzn jest zaskoczona faktem, że to kobiety do ich podchodzą. Niektórym to się podoba i czują się wyjątkowi, że zostali wyróżnieni z tłumu. Innym zaś takie zachowanie kobiet się nie podoba. Jest to zatem kwestia bardzo indywidualna.

Zdaniem Pani Sylwii jeżeli kobieta inicjuje podryw, to ważne, by była to subtelna forma. Czasami uśmiech lub spojrzenie nie musi być zaproszeniem do flirtu. Może to być zwykła ciekawość drugiej osoby i chęć podjęcia rozmowy. Mężczyźni nie lubią kobiet zbyt nachalnych.

>>> Zobacz też: Pomysły na niebanalne randki.

Czy mężczyźni mają z tym problem?

Według Jarosława Kreta większość mężczyzn myśli, że to właśnie oni są od podrywania kobiet, które są niewiniątkami dającymi się poderwać. Zdaniem dziennikarza jest to błędne myślenie. Jego zdaniem to kobiety reżyserują rzeczywistość i ustalają reguły gry.

Jarosław przyznał, że jeżeli przydarzyłaby mu się taka sytuacja, że to kobieta by do niego podeszła, to mogłaby to zrobić tylko i wyłącznie po to, by go poznać. Jeżeli stwierdziłaby, że jest on interesującym mężczyzną, to wtedy on chciałby przejąć inicjatywę spotkania.

Zdaniem dziennikarza kobiety w innych krajach są o wiele bardziej wyzwolone niż w Polska. I to nie tylko na Zachodzie, ale również na Wschodzie.

>>> Zobacz też: Jak sobie radzić z chorobliwą zazdrością?

Internet bardziej nas ośmielił

Dzięki mediom społecznościowym kobiety i mężczyźni mają większą śmiałość, ponieważ komunikując się ze sobą przez Internet jesteśmy anonimowi. Lęk przed odrzuceniem się zmniejsza. A jak dodała psycholog, najbardziej boimy się odrzucenia drugiej osoby, które traktujemy jako upokorzenie.

>>> Zobacz też: Chodzą na randki, żeby się najeść.

Przez rok żyła według poradników.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości