Skok przez osiedlowe płotki i szambo...Jak ułożyć sobie stosunki z trudnym sąsiadem?

Mieszkańcy warszawskiej Białołęki, by skrócić sobie drogę do pracy, skaczą przez płot i przechodzą przez posesję sąsiadów. Furtka, przez którą skakali została zastawiona betonowym szambem. Jak sobie poradzić z trudnym sąsiadem? W studiu Dzień dobry TVN gościliśmy psychologa Miłosza Brzezińskiego.

Skok przez osiedlowe płotki

Na warszawskim Tarchominie mieszkańców sąsiadujących ze sobą bloków dzieli płot. By dojść do znajdującego się nieopodal przystanku autobusowego przeskakiwali przez ogrodzenie. Jedni płot chcieliby zlikwidować, drudzy z kolei w ten sposób chcą zaznaczyć swoją posesję. Żadna ze stron nie chce ustąpić. Spółdzielnia mieszkaniowa chciała zażegnać konflikt i zamontowała w ogrodzeniu furtkę. Niestety rozwiązanie nie przyniosło oczekiwanych reakcji. Zniecierpliwienie zwolenników ogrodzenia sięgnęło zenitu. Furtkę przez którą skakali sąsiedzi zastawili betonowym szambem...

Jak dogadać się z sąsiadem?

Zdaniem psychologa i trenera biznesu Miłosza Brzezińskiego, kiedy sąsiedzi są dla siebie złośliwi i stosują regułę wet za wet, to relacja społeczna będzie zbaczać w złą stronę. Konflikt nigdy nie będzie miał końca.

Najlepsze jest w tym to, że w pewnym momencie już nikt nie pamięta, o co tak naprawdę poszło.

Sposobem na zażegnanie narastającego konfliktu sąsiedzkiego jest ustalenie od czego wszystko się zaczęło. Kolejnym krokiem jest życzliwy gest w drugą stronę i rozpoczęcie rozmów.

Im bardziej indywidualna rozmowa, tym lepiej.

-zaznacza Miłosz Brzeziński.

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości