Termin przydatności oznaczany jest sformułowaniem: "Należy spożyć do...". Oznacza się nim produkty nietrwałe, świeże i łatwo psujące się, np. jaja, ser, mięso, wędliny, jogurty i ryby. Wyrażenie to ma ostrzegać konsumenta o tym, że dany produkt powinien być bezwzględnie zjedzony do daty wskazanej na opakowaniu, ponieważ po jej upływie zjedzenie go może niekorzystnie wpłynąć na zdrowie.
>>> Zobacz także:
Czerwone mięso - rodzaje, wpływ na zdrowie, wartość odżywcza
Odgrzany kurczak może zaszkodzić. Takich dań jest więcej
Alergia pokarmowa u małego dziecka. Jakie są objawy?
Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku produktów oznaczonych terminem przydatności istnieje czynnik osobniczy - jednak osoba może zjeść serek dzień po dacie ważności i nic jej nie będzie, a druga zaś zatruje się nim.
- tłumaczył nasz gość.
Nie wolno jednak podawać tego typu przeterminowanych produktów dzieciom, osobom starszym i osobom w okresie rekonwalescencji.
Data minimalnej trwałości poprzedzana jest sformułowaniem: "Najlepiej spożyć przed...". Oznacza się nim produkty, w przypadku których nie ma zagrożenia mikrobiologicznego. Są to między innymi: kasze, mąki, makarony, konserwy, sól, cukier, czekolada i budynie. Wyrażenie to informuje konsumenta, że dobrze jest wykorzystać dany produkt do daty wskazanej na opakowaniu, ponieważ do tego czasu zachowuje on swoje walory organoleptyczne: smak, zapach, konsystencję i wygląd.
Produkty oznaczone datą minimalnej trwałości możemy zjeść nawet miesiąc po jej upływie. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Jeśli więc ugotujemy przeterminowaną kaszę i zobaczymy, że straciła swoje cechy, to raczej nie należy jej spożywać.
- wyjaśniła Izabela Porębska.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN