Monika Chabel wygrała walkę z chorobą i walczy o medale w wioślarstwie. "To leczenie było bardzo wyniszczające"

Monika i Wiktor Chablowie
Do trzech razy sztuka
Źródło: Dzień Dobry TVN
Chablowie to jedyne polskie małżeństwo, które walczyło o medale na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Wiktora od brązowego medalu dzieliła niecała sekunda. Para już zakasała rękawy, by sięgnąć po trofea w kolejnych IO w Paryżu. W Dzień Dobry TVN opowiedzieli nam o swoim życiu i chorobie Moniki, która mogła przekreślić jej sportową karierę.

Monika i Wiktor Chablowie - wioślarskie małżeństwo

Razem ćwiczą i żyją. Dzięki temu, że zajmują się tą samą dyscypliną sportu - wioślarstwem - nie dotyczy ich typowa dla wyczynowych sportowców rozłąka. Ciężka praca zaprowadziła ich na igrzyska. W Tokio osada Wiktora zajęła czwarte miejsce, a Moniki - szóste.

- Był smutek, żal. Tym bardziej, że to moje drugie czwarte miejsce - wyznaje wioślarz. - Na igrzyskach w Rio De Janeiro też było czwarte miejsce. Przegraliśmy brązowy medal o 0,3 sekundy. Wydawało mi się, że to było mrugnięcie oka - dodaje.

- To jest około 7-9 cm. 5 lat trenowania, starania się i dążenia do tego jednego wyścigu - podkreśla Monika. - To jest bardzo przykra sytuacja dla każdego sportowca - zaznacza.

Przed Wiktorem igrzyska w Paryżu, gdzie będzie miał szansę zrealizować marzenia o podium.

Walka o zdrowie Moniki Chabel

Monika Chabel o trudnych momentach wie naprawdę wiele. Zanim w 2016 r. sięgnęła po brązowy medal w Rio, musiała zmierzyć się z poważną chorobą. Zdiagnozowana w nastoletnim wieku dolegliwość wątroby mogła na zawsze przekreślić jej marzenia o wyczynowym sporcie. - Miałam do wyboru: rozpoczęcie chemioterapii - 48 tygodni i kariera sportowa - wspomina Monika. - To leczenie było bardzo wyniszczające. W pewnym momencie zaczęłam tracić włosy, strasznie zleciałam na wadze, o wytrzymałości i fizjologii nie ma co mówić, bo to był dramat. Prawie rok wyjęty z życia. Były momenty, że nie pamiętałam drogi pomiędzy klubem a internatem. W szkole się martwili, czy dam radę, bo to był rok matury. Po pięciu latach zdobyłam medal na igrzyskach olimpijskich. Uważam, że wszystko jest dla nas zapisane: i to leczenie, i to czwarte miejsce Wiktora, i ten mój medal w Rio. To jest przeznaczenie - podsumowuje.

Monika i Wiktor prowadzą wspólne konto na Facebooku "Małżeństwo na medal". Tam też można podglądać ich treningi, wyjazdy oraz ich parę buldogów angielskich - Gienkę i Mirka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości