Gość Dzień Dobry TVN Janek Lisewski marzy o zdobyciu "korony mórz świata". Po zaliczeniu Bałtyku i nieudanej próbie przepłynięcia Morza Czerwonego, przyszła kolej na Adriatyk. Na szczęście udało mu się. Przepłynął go pod koniec września tego roku. Pokonanie 150 kilometrów zajęło mu prawie 12 godzin. Ile czasu przygotowywał się do wyprawy na Adriatyk? Czy podczas bicia rekordu pływa sam, czy ze wsparciem? Co przyczyniło się do jego porażki na Morzu Czerwonym? Jakie ma najbliższe plany?