William Masters - pierwszy badacz ludzkiej seksualności

Ameryka w latach 50. ubiegłego wieku była krajem niezwykle pruderyjnym. Do tego stopnia, że w telewizji na cenzurowanym było słowo “poród”, a seks był tematem tabu, o którym nikt z nikim nie rozmawiał. Ginekolog William Masters wraz ze swoją towarzyszką Virginią Johnson postanowili przeprowadzić pierwsze na świecie naukowe badania empiryczne nad seksem. Wyniki tych badań zmieniły na zawsze postrzeganie seksu najpierw w USA, a następnie na całym świecie.

W czasach, kiedy słowo seks uważano za wulgarne, tylko szaleniec mógłby podjąć się takich badań. Tym szaleńcem okazał się William Masters - ginekolog z St. Louis. Seks był dozwolony jedynie dla męża i żony, oczywiście przy zgaszonym świetle. Ludzka seksualność była całkowitym tabu. Szczytowanie , erekcja, podniecenie - to słowa, których nie wolno było wypowiadać publicznie. Wkrótce jednak miało się to zmienić, właśnie dzięki Williamowi i jego partnerce - Virginii Johnson.

Nieszczęśliwe początki

Zarówno Virginia, jak i William nie mieli łatwego startu w życiu. Virginia urodziła się w 1925 roku w bardzo religijnej rodzinie, gdzie o seksie się nie mówiło. Nieuświadomiona, jak działa ludzka seksualność , Virginia straciła dziewictwo w bardzo wczesnym wieku z chłopakiem, w którym była zakochana. W wieku 16 lat wyprowadziła się z domu. Uchodziła za osobę niezwykle uroczą i kontaktową. Aby się utrzymać, śpiewała dla amerykańskich żołnierzy. W taki sposób poznała pewnego kapitana, w którym zakochała się do szaleństwa. Niestety związek nie przetrwał ze względu na oszustwo - przystojny kapitan amerykańskiego wojska miał już narzeczoną, o czym “zapomniał” wspomnieć biednej Virginii. Ta przysięgła, że już nigdy się nie zakocha. Pomimo to wyszła za mąż dwa razy i dwa razy rozwiodła się. W wieku 31 lat chciała studiować, niestety musiała również utrzymać dwójkę dzieci ze swoich poprzednich małżeństw. Wtedy znalazła pracę jako asystentka Williama Mastersa.

William był niezwykle zdolnym uczniem. Już w wieku 12 lat poszedł do liceum, gdzie niestety bardzo mu dokuczano. Zanim ukończył 15 lat wyjechał do szkoły, którą miała opłacać mu osoba z rodziny. Niestety ojciec odmówił pomocy synowi. Mógł za to liczyć na matkę, która w tajemnicy przed ojcem wysyłała synowi pieniądze na przeżycie. William w tym systemie skończył studia medyczne i został ginekologiem. W miłości również nie miał szczęścia. Jako osoba nieśmiała nie narzucał się kobietom. W szpitalu, w którym pracował, poznał Dodę i od razu się zakochał. Wysyłał do dziewczyny kwiaty, jednak te nigdy do niej nie dotarły - Doda nie miała więc pojęcia, że młody lekarz jest w niej zakochany. Nieśmiały William wziął to za odrzucenie zaręczyn. Niedługo później ożenił się w zakochanej w nim po uszy Betty. Nie kochał jej jednak, a cały swój potencjał i czas poświęcał na pracę w klinice w St. Louis. Zajmował się leczeniem płodności i nie miał sobie równych w tym fachu. Wciąż jednak brakowało mu wiedzy na temat samego procesu poczęcia. Czy seks można uprawiać tak, aby poczęcie dziecka było łatwiejsze? Wraz ze swoją asystentką Virginią wpadli na szalony pomysł - empiryczne badania seksu .

Kontrowersyjne badania

Nie skupiano się na atmosferze, wstydzie i czułych słówkach. Virginia i William po prostu oglądali pary uprawiające seks. Na samym początku William oglądał przez dziurkę od klucza prostytutki w burdelach. Uznał jednak, że wyniki takich badań nie będą miarodajne, trzeba było znaleźć nowe rozwiązanie.

William Masters był głową tych badań i tworzył ich naukowe zaplecze. Virginia, której brakowało wykształcenia medycznego, dzięki swojemu usposobieniu, otwartości i serdeczności była ich siłą napędową. Organizowała wszystko, notowała, znajdowała chętne osoby i potrafiła zapewnić im prywatność oraz poczucie bezpieczeństwa. Wiele osób twierdzi, że William nie zaszedłby tak daleko, gdyby nie talenty Virginii.

Chętni biorący udział w badaniach wchodzili do specjalnego pomieszczenia, gdzie za lustrem weneckim byli obserwowali ich ówcześni badacze seksu. Przed stosunkiem zakładano im elektrody, aby mierzyć parametry życiowe w każdym momencie stosunku, szybkość oddechów, ciśnienie krwi itp. Przyglądali się również seksualności kobiet, które masturbowały się pod ich okiem za pomocą Dildo z kamerą umieszczoną na końcu. Dzięki temu widać było, co dzieje się w pochwie w czasie orgazmu.

Seksualność - ciekawe wyniki pierwszych badań

Nasi badacze całkowicie odsunęli na bok kwestie psychologiczne. Interesowała ich tylko fizjologia i biologia współżycia. W wydawanych przez siebie książkach pisali więc przede wszystkim o fizjologii seksu. Ich obserwacje wniosły wiele rewolucyjnych stwierdzeń, które dzisiaj są dobrze znane już nastolatkom.

William Masters i Virginia Johnson podzielili seks na 4 fazy: pobudzenie, plateau, orgazm i odprężenie. Raz na zawsze powiedzieli niepewnym siebie panom, że długość penisa wcale nie ma znaczenia. Przestraszone, młode kobiety dzięki nim dowiedziały się, że mięśnie pochwy są elastyczne, dlatego nie ma zbyt dużego penisa, który nie dałby sobie z nim rady. Po raz pierwszy również opisali, czym jest refrakcja - mężczyzna po szczytowaniu potrzebuje czasu, aby zregenerować swoje siły na kolejny stosunek. Czas ten jest różny, w zależności od osoby. Mężczyzna może w czasie jednego seksu przeżyć jeden orgazm - kobieta za to może mieć ich wiele. Dali również nadzieję osobom starszym - okazało się, że wiele badanych przez nich par ma bardzo udane życie seksualne po ukończeniu 70. roku życia. Wykryli dysfunkcje seksualne, opisali je i znaleźli sposoby na ich leczenie. Ci badacze skesu bez wątpienia zrewolucjonalizowani myślenie na temat seksu - szczytowanie, orgazm, seksualność stały się tematami, o których zaczęto rozmawiać w pruderyjnych Stanach Zjednoczonych.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości