Od niani po znaną fotografkę mody. Martyna Mierzejewska: "Potrafiłam zrobić 20 km dziennie po to, by sfotografować fajne osoby"

Niania w wielkim mieście
Martyna Mierzejewska wyjechała za ocean opiekować się dziećmi. W przeciągu dwóch lat jej plany zmieniły się o 180 stopni. Z niani stała się jedną z popularnych fotografek mody. Jest samoukiem i spełnia swój amerykański sen. Poznajcie tę inspirującą kobietę!

Amerykańskie marzenie Martyny Mierzejewskiej

Martyna porzuciła polską ziemię, by opiekować się dwuletnią dziewczynką w Richmond, stolicy stanu Wirginia. Jednak to Nowy Jork był jej marzeniem, dlatego zamieszkała u innej rodziny w New Jersey, skąd miała już blisko do poznania ukochanego miasta. I tak zaczęła je sukcesywnie zwiedzać. Wówczas zauważyła "jak wiele wspaniałych twarzy mija - głównie Afroamerykanów".

To zainspirowało ją do kupienia aparatu. Nie wiedziała jednak, jak korzystać ze wszystkich funkcji sprzętu. Po prostu wychodziła na nowojorskie ulice i robiła zdjęcia. Jednak nie na chybił trafił. Martyna wyznaczyła sobie cel.

- Wiedziałam kogo dokładnie szukać. Potrafiłam zrobić 20 km dziennie po to, by sfotografować fajne osoby - oświadczyła.

"Chcę pokazać osoby, które nie są jeszcze znane"

Martyna opanowała fotografię do perfekcji. Jak widzi daną osobę, w przeciągu 10 sekund jest w stanie powiedzieć, czy "to jest to".

– Nie szukam trendów. Szukam przede wszystkim osobowości. Chcę pokazać osoby, które nie są jeszcze znane, ale mają bardzo duży potencjał i świetnie się ubierają - zadeklarowała fotografka mody.

I tak w rodzimym kraju zaczęła fotografować modelkę Samuelę Górską. - Dowiedziałam się od Martyny, że ją inspiruję. Woli pracować z facetami, a w Polsce pracuje ze mną. Kiedy patrzę na siebie na zdjęciach Martyny, to jestem z nich zadowolona, bo widzę prawdziwą siebie. To jest ta chwila, ten uśmiech, to spojrzenie - wyjaśniła modelka.

Dodatkowo Samuela przyznała, że fotografka jest "mega skromną babką". Zamiast pychy widnieje w niej pokora.

Martyna na swoich zdjęciach dokumentuje autentyczność. I to jest właśnie clou sukcesu.

- Ona próbuje uchwycić chwilę taką, jaka jest. Nie poprawia tej chwili. Robi zdjęcia w ruchu, które żyją. Są zupełnie nieporównywalne do zdjęć pozowanych. Są po prostu o wiele piękniejsze - tłumaczyła Marzanna Górska, współpracowniczka fotografki.

Oryginalny styl

Fotografka, robiąc zdjęcia, nie tylko zwraca uwagę na wyjątkowy styl drugiej osoby. Sama również oryginalnie się ubiera.

– Ma swój styl, który jest bardzo charakterystyczny i pokazuje jej pazur – oznajmiła Agnieszka Jelonek, koleżanka Martyny.

Nam fotografka pochwaliła się, jakie perełki modowe udało jej się złowić. Jako pierwszą zaprezentowała oversizową marynarkę kupioną za 2 zł w podkrakowskim lumpeksie. Kolejnym jej skarbem jest kurtka motocyklowa, którą znalazła w brooklyńskim sklepie z odzieżą vintage.

- Przez to, że mam blond krótkie włosy, fajny, oryginalny styl, to ludzie zwracają na mnie uwagę. To na męskich Fashion Weekach po części robi za mnie robotę, bo ludzie mnie zapamiętują. Łatwiej wtedy nawiązuje się kontakty i relacje - wyjaśniła Martyna.

Sesje Martyny z Tygodni Mody w Nowym Jorku i Europie przyciągnęły uwagę magazynów i projektantów z całego świata.

- Martyna jest nie tylko ultrazdolna, ale też i wytrwała. Tam, gdzie zamykają drzwi, ona wchodzi oknem. Tam, gdzie okno, to wchodzi kominem. Myślę, że dlatego odnosi sukcesy – podsumowała Samuela Górska.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz też:

Z Rio do Białegostoku, czyli niezwykła historia brazylijskiej mistrzyni samby. "Kiedy przyjechałam do Polski, była prawdziwa zima"

Supermodelka Kamila Szczawińska wprowadziła spore zmiany w życiu. "Wróciłam do korzeni"

Z Rio do Białegostoku, czyli niezwykła historia brazylijskiej mistrzyni samby. "Kiedy przyjechałam do Polski, była prawdziwa zima"

Autor: Dominika Czerniszewska

Reporter: Alicja Myśliwiec

podziel się:

Pozostałe wiadomości