Biskupieckie Stowarzyszenie Detektorystyczne "Gryf"
Powstałe na początku ubiegłego roku stowarzyszenie łączy osoby pasjonujące się historią. Jak wytłumaczył Miłosz Szmit, każdy z nich na co dzień zajmuje się zawodowo czymś innym. Jednak gdy tylko powstaje taka sposobność, wszyscy oni zostają prawdziwymi poszukiwaczem skarbów. Jak wyglądają ich działania?
W momencie, kiedy uzyskało się zgodę od konserwatora zabytków na jakiś obszar, wtedy po prostu ekipa skrzykuje się i przeprowadza poszukiwania. (…) Robi się pewną dokumentację historyczną danego terenu
- opowiadał w Dzień Dobry Wakacje Zbigniew Okuniewski.
W misjach pomaga im odpowiedni sprzęt.
Mamy magnetometry, mamy ramy, to jest zwana marchewa, oczywiście detektor metali
- opowiadała Dorota Schilewe.
Oczywiście nie brakuje też łopat, dzięki którym mogą wykopać wykryty przedmiot.
Poszukiwacze skarbów
To nie byle jakie skarby – chodzi o przedmioty związane z różnymi wydarzeniami dziejącymi się na przestrzeni lat, czyli ich ukochaną historią. Są to chociażby pamiątki po danej ludności – zarówno drobne przedmioty, jak nawet duże budynki. Mają one bezcenną wartość.
Definicja skarbu jest bardzo wielka. Ludziom kojarzy się ze złotem, z diamentami. Dla nas kojarzą się raczej z rzeczami, które zostały utracone gdzieś
- zaznaczył pan Zbigniew.
Skarb dla nas to nawet zwykły guzik z okresu wojennego
- dodał Przemysław Witkowski, prezes stowarzyszenia.
Cenne znaleziska poszukiwaczy
Ich poszukiwania naznaczone są naznaczone adrenaliną i wieloma trudnościami, jak ciężkie warunki terenowe czy atmosferyczne. Jednak wszystko to zostaje im wynagrodzone w momencie, gdy usłyszą sygnał urządzenia, które wykryło pewien przedmiot. Jakimi skarbami mogą się pochwalić członkowie Biskupieckiego Stowarzyszenia Detektorystycznego "Gryf"?
Największym odkryciem, którego żeśmy dokonali – trafiliśmy na fragmenty czołgu Sherman M4A2. Przypadkowe znalezisko na szczerym polu. Ogólnie jest to duże znalezisko historycznie wojenne z tego względu, że to był pierwszy Sherman, który był odnaleziony w Polsce
- wspominał pan Przemysław.
Jednym z naszych najciekawszych, w sumie, znalezisk takich archeologicznych, to był grot, który miał 3000 lat
- dodał.
Odnalezione przedmioty trafiają do muzeum, gdzie stanowią naprawdę cenne eksponaty.
Zobacz także:
Co słychać u pumy Nubii? "Za plecami krąży nam opiekun"
Bartek Jędrzejak na podkładzie najstarszego pływającego kutra w Polsce
Francja. Pożar gotyckiej katedry św. Piotra i Pawła w Nantes. Służby szacują straty
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Wioleta Pyśkiewicz
Reporter: Aleksandra Rogalska-Lichnerowicz