Wielki Wóz to gwiazdozbiór najbardziej widoczny z Ziemi i najjaśniejszy w obrębie całej Wielkiej Niedźwiedzicy. Od niego można rozpocząć obserwację Wielkiej Niedźwiedzicy. Gwiazdy Wielkiego Wozu wskazują także kierunek poszukiwań Gwiazdy Polarnej. Wyznaczają ją tylne „koła” Wielkiego Wozu, czyli gwiazdy Merak i Dubhe.
Więcej:
- Obserwuj niebo i szukaj Taurydów!
- Łowcy burz – ekstremalne hobby w służbie ludziom.
- Spadające gwiazdy. Kiedy można je zobaczyć?
Gwiazdy Wielkiego Wozu a Wielka Niedźwiedzica
Wielki Wóz to siedem najjaśniejszych gwiazd Wielkiej Niedźwiedzicy. Jest to najlepiej widoczny gwiazdozbiór całego tego układu. Szczególnie dobra widoczność wiąże się z bardzo charakterystycznym i łatwym do odszukania układem. W niektórych krajach Wielki Wóz jest też nazywany „Wielką Chochlą” lub „Wielkim Rondlem”. „Dyszel” Wielkiego Wozu to gwiazdy składające się jednocześnie na ogon Wielkiej Niedźwiedzicy. Tylne „koła” Wielkiego Wozu można odnaleźć właściwie przez cały rok. O każdej porze nocy gwiazdy Wielkiego Wozu wskazują na Gwiazdę Polarną. Wielki Wóz to gwiazdy, które wciąż pomagają nocą zorientować się w terenie i wyznaczyć podstawowe kierunki.
Wielki Wóz – gwiazdy i ich znaczenie
Wielki Wóz to gwiazdy, które tworzą układ okołobiegunowy. Zagadką pozostaje, skąd wzięła się nazwa tego gwiazdozbioru. Wielu ludzi wyobraża go sobie jako wóz lub rydwan, choć w niektórych kulturach można spotkać wyobrażenie trumny lub mary, a także chochli lub rondla.
Łatwiej wytłumaczyć nazwę Wielkiej Niedźwiedzicy. Nazwa tego gwiazdozbioru miała przypominać o nimfie Kalisto, którą uwiódł Zeusa. Opiekunką Kalisto była Artemida, która swoją podopieczną ukarała śmiercią. Zeus, chcąc uczcić pamięć kochanki, przemienił Kalisto w niedźwiedzicę i umieścił na niebie. To z kolei wywołało zazdrość Hery, która przekonała innych bogów, by ten gwiazdozbiór nigdy nie mógł kąpać się w falach oceanu. Z tego też powodu Wielka Niedźwiedzica nigdy nie zachodzi za horyzont. Jedna z wersji legendy mówi także o tym, że Kalisto miała z Zeusem syna, Arkasa, który również został zamieniony w niedźwiedzia i tworzy gwiazdozbiór nazywany Małą Niedźwiedzicą (Małym Wozem). W starożytności wierzono, że te dwa niedźwiedzie obracają sferę niebieską.
Dawniej nieco inne było ułożenie obu gwiazdozbiorów, które przypominały położone naprzeciwko siebie układy. Dla starożytnych był to dowód istnienia precesji osi ziemskiej, a więc zjawiska zmiany kierunku jej obrotu.
Jak znaleźć gwiazdy Wielkiego Wozu?
Gwiazdy Wielkiego Wozu oficjalnie nie tworzą odrębnego gwiazdozbioru. Wielki Wóz to tzw. asteryzm, czyli powszechnie rozpoznawalny układ, który jednak nie jest zaliczany do oficjalnych gwiazdozbiorów. Wielki Wóz to po prostu siedem najjaśniejszych gwiazd Wielkiej Niedźwiedzicy.
Najdalej wysunięta gwiazda układu to Alkaloid. Środkowa gwiazda w „dyszlu” Wielkiego Wozu to Mizar (Pas), za nią sytuuje się Alioth. Bardzo blisko gwiazdy Mizar znajduje się mała gwiazda Alkor. W rzeczywistości Mizar jest układem sześciu gwiazd, które krążą wokół wspólnego środka ciężkości. Na przednie „koła” składają się gwiazdy Megrez i Phecda.
Tylne koła Wielkiego Wozu to gwiazdy Merak i Dubhe. To one wskazują Gwiazdę Polarną. Najciekawszy w układzie Wielkiego Wozu jest sam ruch gwiazd. Pięć z nich (i Alkor zaliczany do Mizara) porusza się w tym samym kierunku, natomiast Dubhe i Alkaloid w przeciwnym.
Ten podwójny ruch sprawia, że kształt Wielkiego Wozu z czasem ulega zmianie. Ta metamorfoza widoczna jest jednak dopiero po upływie kilkudziesięciu tysięcy lat.
Najjaśniejszą gwiazdą Wielkiego Wozu jest Alioth, o jasności zmiennej od 1,68 do 1,78. Gwiazdy Wielkiego Wozu, z wyjątkiem Dubhe i Alkaida, przemieszczają się razem. W wędrówce towarzyszą im inne, mniejsze gwiazdy tego rejonu nieba. Razem tworzą one tzw. Strumień Niedźwiedzicy, czyli gromadę gwiazd poruszającą się w tym samym kierunku. Z tego też powodu charakterystycznym zjawiskiem dla Wielkiej Niedźwiedzicy jest dziwnie długi ogon.
Po rozpoznaniu Wielkiego Wozu można zacząć poszukiwania Małego Wozu, Gwiazdy Polarnej oraz gwiazdozbioru Oriona.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN