Czym zastąpić karpia na wigilijnym stole? Dietetyk o tym, jakich ryb unikać i jak je przyrządzać

Co zamiast karpia na wigilijny stół?
Podczas Bożego Narodzenia wielu Polaków nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez tradycyjnego karpia - w końcu to jedna z obowiązkowych potraw. Czy w takim razie można go zastąpić? W naszym programie propozycje łatwo dostępnych ryb, które wniosą smaczny element do świątecznego menu, przedstawiła dietetyk Anna Radowicka.

Czym zastąpić karpia?

W ostatnich latach coraz częściej odchodzimy od tradycji podawania karpia na Wigilię. Jaką rybą można go zastąpić?

- Myślę, że to jest kwestia tego, co lubimy i tego, co nam smakuje. Tutaj ten dzień jest tak wyjątkowy, że nie patrzyłabym aż tak bardzo na te wartości odżywcze, ale rzeczywiście ryby, które można polecić, to przede wszystkim pstrąg, tilapia, flądra. Takie ryby drapieżne, jak halibut, miecznik, no to jest ryzyko zawartości rtęci - one są zanieczyszczone. Natomiast chciałam też zwrócić uwagę, że trzeba byłoby zjeść bardzo dużo tych ryb, żeby przekroczyć ten niebezpieczny poziom - nawet około 55 kg tygodniowo - tłumaczyła w Dzień Dobry TVN Anna Radowicka.

Ekspertka podkreśliła, by nie przesadzać, ale rzeczywiście zwracać uwagę na to, które z ryb są bardziej obfite w witaminy, składniki mineralne czy kwasy Omega.

- Na przykład, jeśli chodzi o łososia, który jest bardzo popularny, no to mamy 3 rodzaje - jest łosoś bałtycki, łosoś hodowlany, łosoś dziki. Dziki jest najlepszy pod kątem zdrowotnym, ponieważ zawiera najwięcej kwasów Omega. Rzeczywiście żywi się tym naturalnym pokarmem, (...) ale jest ciężko dostępny oraz bardzo drogi - wyjaśniała dietetyczka.

Poleciła także sandacza oraz tołpygę, która, choć pochodzi z rodziny karpiowatych, to jest zdecydowanie bardziej kremowa i smaczniejsza.

- Ta ryba musi być, więc myślę, że ona może być tą wyjątkową, która na co dzień właśnie nie jest taka dostępna, no bo chodzi o to, że te święta mają być wyjątkowe - dodała ekspertka.

Jakich ryb unikać?

Ekspertka zaznaczyła, że ogromne znaczenie ma również przyrządzanie ryb.

- Przede wszystkim unikajmy smażenia (...) na oleju słonecznikowym, ze względu na to, że olej słonecznikowy zawiera kwasy Omega 6 i one przez tą relację z kwasami Omega 3 z ryb wpadają w dysfunkcję - mówiła w naszym programie dietetyczka.

Doradziła, by przyrządzać na oleju rzepakowym, który jest temu dedykowany, a najlepiej całkiem zrezygnować ze smażenia.

- Odchodzimy od smażenia i fajnym pomysłem jest oczywiście pieczenie oraz gotowanie na parze. Naprawdę można w bardzo fajny sposób przyrządzić rybę na parze, (...) i zrobić do tego fajne sosy - dodała Anna Radowicka.

Stwierdziła także, że najlepiej unikać ryb drapieżnych, słodkowodnych, tych, które są najstarsze oraz hodowlanych - np. pangi.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się: