Wodospad Salto Angel w Wenezueli położony jest na terenie Parku Narodowego Canaima, na wyżynie La Gran Sabana. Jest to najwyższy na świecie wodospad, a jego naturalne piękno uważane jest za atrakcyjniejsze od słynnej Niagary. Czym jeszcze zachwyca Salto Angel?
Zobacz też: Praca na Spitsbergenie? Jak wygląda życie w polarnej stacji badawczej? Jakie atrakcje oferuje Spitsbergen? >>>
Co warto wiedzieć na temat wodospadu Salto Angel?
Choć Wenezuela, w której znajduje się Salto Angelo, uznawana jest za jedno z najniebezpieczniejszych państw świata, wciąż jest atrakcyjnym miejscem turystycznym. W całym kraju znajduje się mnóstwo zapierających dech w piersiach widoków, które przyciągają zarówno miłośników plażowania, jak również amatorów wielkich przygód. Jedną z najciekawszych wenezuelskich atrakcji jest wodospad Salto Angel, stanowiący prawdziwy cud natury . Jest on położony w Parku Narodowym Canaima i wypływa z wyjątkowo płaskiego wierzchołka Auyantepui, zwanej Górą Diabła. Rzeka, do której spada to Corrao, usytuowana w niedostępnej dżungli. Według źródeł historycznych wodospad został odkryty przez amerykańskiego lotnika Jamesa Crawforda Angela, który w 1933 roku jako pierwszy dostrzegł go z lotu ptaka. To właśnie od jego nazwiska Salto Angel otrzymał swoją nazwę. Wodospad zrobił na lotniku tak duże wrażenie, iż zażyczył sobie, aby po jego śmierci rozsypano tam jego prochy. Wodospad Salto Angel ma 979 m wysokości i spada kilkoma kaskadami. Najdłuższa z nich mierzy 807 m.
Zobacz też: Polka w Centrum Pompidou w Paryżu. Co jeszcze warto zobaczyć w stolicy Francji?
Ciekawostki o wodospadzie Salto Angel
Salto Angelo jest miejscem, które odwiedzają nie tylko turyści chcący nacieszyć oko pięknymi widokami, ale również miłośnicy sportów wyczynowych. Najbardziej upodobali je sobie entuzjaści skoków spadochronowych z wysokich budynków, gór oraz mostów, nazywani base jumperami . To bardzo ekstremalna dyscyplina, uprawiana tylko przez odważnych, dla których adrenalina jest niczym pokarm dla duszy. Bliskie spotkania z wodospadem są bardzo niebezpieczne, głównie ze względu na rwący nurt rzeki. Położenie w dżungli oraz otaczające Salto Angel bagna również działają na niekorzyść base jumperów , ale dla prawdziwych zapaleńców żadna przeszkoda nie jest straszna, co widać w często kręconych filmikach, które można oglądać w internecie. Skoczkowie za pomocą kamerek umieszczonych na kaskach nagrywają swoje wyczyny, które dosłownie mrożą krew w żyłach.
Salto Angel, podobnie jak szczyty górskie, stanowi smakowity kąsek również dla wielbicieli wspinaczek. Wśród osób, które zdobyły wodospad, są również Polacy: Piotr Sudoł, Agnieszka Grudowska oraz Karolina Sypniewska. Co ciekawe, zejście ze szczytu Auyantepui nie odbyło się w klasyczny sposób, ponieważ wspinacze zdecydowali się na rappelling , czyli zjazd na linach wzdłuż wodospadu. Wyczyn został doceniony przez środowisko podróżnicze i cała trójka otrzymała nagrodę Tony'ego Halika na festiwalu „Podróżnicy” w Bydgoszczy.
Ekstremalne zdobywanie Salto Angel jest dla wybrańców, tradycyjni turyści decydują się na podziwianie wodospadu z samolotu. To bardzo bezpieczne rozwiązanie, które gwarantuje spokojne i bezstresowe wrażenia. Wybierając się na wycieczkę do Wenezueli, warto ją dobrze zaplanować, ponieważ Salto Angel najlepiej oglądać w okresie między czerwcem a grudniem . Jest to związane ze sposobem dotarcia do rzeki, do której spada wodospad. Trzeba do niego dopłynąć specjalną drewnianą indiańską łodzią, nazywaną curiarą . W cieplejszych miesiącach przemieszczanie się po rzece jest dużo łatwiejsze, ponieważ jej wody są na tyle głębokie, że pozwalają na swobodne płynięcie wzdłuż nurtu.
Zobacz też: Wyspa Niedźwiedzia. Ciekawostki, klimat, historia >>>
Legenda związana z Salto Angel
Jak na cud natury przystało, wokół wodospadu Salto Angel krąży również legenda. Miejscowe plemię Indian Pomonów zapewnia, że dawniej w miejscu wodospadu znajdowała się wioska. Życie codzienne niczym szczególnym się nie wyróżniało, dlatego tym bardziej dziwny był fakt, że nagle zmarły wszystkie kobiety, oprócz córki szamana o imieniu Churun. Jej niezwykła uroda łamała wszystkie męskie serca, w szczególności zabiegało o nią czterech mieszkańców wioski: tropiciel, rybak, myśliciel oraz wojownik. Niestety zaloty nie były łatwe, ponieważ szaman nie chciał się zgodzić na oddanie ręki swojej córki któremukolwiek z kandydatów i używając swoich szamańskich mocy, zamienił wszystkich w kamienie. Wieść niesie, że czar rzucony na mężczyzn odbił się od skał i trafił prosto do serca kobiety, które od uderzenia rozpadło się na kawałki. W ten sposób święta góra rozdzieliła się na dwie części, a z jej wnętrza wytrysnęła woda. Tak powstał Salto Angel, a dowodem na prawdziwość tej historii jest kształt wodospadu, który, oglądany z lotu ptaka, przypomina pęknięte serce .
Autor: Filip Yak