Mirosław Bogdanowicz: "Stała się wielka tragedia. Spalił się dorobek całego życia. Nic nam nie zostało...". W pierwszomajową noc spłonęła słynna "Tatarska Jurta", szczególny punkt na mapie Podlasia, gdzie można było spróbować tatarskich przysmaków i poznać ich kulturę. O misji, którą realizowała "Tatarska Jurta" oraz o historii Tatarów zamieszkujących okolice Białegostoku opowiedział nam w Dzień Dobry TVN imam Janusz Aleksandrowicz z Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Kruszynianach.