Sezon na oscypki rozpoczęty. Tak się wyrabia góralski skarb

''Sezon na oscypki rozpoczęty'', reporter: Stefania Kulik
Podczas pobytu w rejonie Podhala trzeba spróbować oscypka - twardego, owczego sera wędzonego. Jest naprawdę bardzo smakowity. Sprawdziliśmy, jak się go wyrabia.

Czas ruszyć na hale

Zgodnie z tradycją pobyt owiec na halach rozpoczyna się wiosną. Baca z juhasami wraz ze stadem docierają na górskie polany i tam zostają aż do jesieni.

To już jest rodowe, rodzinne bacowanie, juhasowanie. No i trzeba mieć zapał do tego

- powiedział Józef Słodyczka, baca z Doliny Kościeliskiej.

Na czas wypasu baca z juhasami mieszkają w bacówce, która jest nie tylko schronieniem, ale służy też do wyrobu oscypków.

Prawie od XIV wieku wyrabiało się oscypki. U nas na Podhalu to jest symbol

- stwierdził pan Józef.

Wyrób oscypków

Potrzebne jest do tego mleko owcze, które najpierw jest odcedzane, a następnie zaprawiane podpuszczką. Tak powstały ser bunc wkłada się do kubków i formuje się z niego kulkę, którą następnie trzeba sparzyć w gorącej wodzie. Po kilku minutach wyjmuje się ją i wygniata z niej serwatkę, parząc co kilka minut.

Teraz zakładamy foremkę, dzięki której można wycisnąć góralski wzór. Teraz ściskamy do środka, mocno ściskamy. Zdejmujemy (foremkę - przyp. red.) i oscypek idzie do solanki

- powiedział baca.

Ser musi w niej przeleżeć 24 godziny, a następnie na cztery dni przekładamy go do wędzarni. Oscypek nadaje się do jedzenia po tygodniu.

Taki oscypek może siedzieć 3 miesiące bez lodówki, jemu się nic nie stanie. Troszkę stwardnieje, ale będzie do spożycia

- powiedział pan Józef.

>>> Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości