To właśnie w Hallstatt mieściła się najstarsza w Europie kopalnia soli. Miasteczko jest niewielkie, ale powodów, by zawędrować w jego strony, jest całkiem sporo.
Miasteczko Hallstatt – na czym polega jego urok?
Na początek warto wiedzieć, że miasteczko wraz z otaczającym je krajobrazem zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To prawdziwa architektoniczna perełka, co widać gołym okiem. Hallstatt leży nad jeziorem Hallstätter See i to właśnie ono widnieje na większości widokówek i fotografii, jakie można zobaczyć w internecie. Trudno się temu dziwić, bo odbijający się w jeziorze górski pejzaż w połączeniu z urokliwymi domkami tuż nad brzegiem wody wyglądają naprawdę imponująco, wywołując zachwyt. Samo miasteczko jest bardzo małe i liczy ok. 800 mieszkańców. Jego zwiedzanie nie zajmie więc zbyt dużo czasu. Warto jednak zajrzeć do każdego zaułka. Urzeka tu bowiem prostota niezwykle zadbanych i odrestaurowanych domów (zarówno tych drewnianych, jak i murowanych), zdobiących ścianę gór i bardzo często w sezonie letnim dekorowanych kaskadą kwiatów. Uliczki z licznymi restauracjami i kawiarniami oferującymi miejscowe specjały oraz małe sklepiki z pamiątkami są niezwykle klimatyczne i pełne wyjątkowej magii. Przechadzanie się nimi i delektowanie każdym zakątkiem to istna przyjemność. Całość wygląda jak małe dzieło sztuki. Sercem miasta jest rynek w kształcie trójkąta (Marktplatz) z fontanną. Szczególnej magii Hallstatt nabiera po zmroku. Jest pięknie oświetlone, co sprawia, że spacer jego uliczkami jest niezwykle romantyczny.
Miasteczko Hallstatt – co warto zobaczyć?
Jakie atrakcje oferuje Hallstatt? Kopalnia soli Salzwelten, która powstała jeszcze w epoce brązu, jest jednym z punktów, które należy uwzględnić w wędrówce po tym malowniczym miejscu. Warto wiedzieć, że w 1734 roku w wyrobisku Kilb-Werk znaleziono zwłoki górnika zakonserwowane w soli. Wejście do kopalni znajduje się na górze Salzberg. Atrakcją Hallstatt jest też na pewno platforma skywalk, z której rozpościera się nieziemski widok na krajobraz miasta. Do miejsca, w którym jest taras widokowy, można zjechać kolejką, podobnie zresztą jak na Dachstein 5 Fingers. Na fotografii z wycieczki warto też uwiecznić kościół ewangelicki w charakterystycznym szarym kolorze, ze strzelistą wieżą, będący niejako symbolem miasteczka. Nietypową atrakcją w miejscowym kościele jest kaplica czaszek podpisanych nazwiskiem i profesją zmarłego. Trzeba przyznać, że robi to niesamowite wrażenie, jednak nie każdy decyduje się odwiedzić to miejsce. Miłośnikom podróżowania warto podpowiedzieć, że dobrym pomysłem jest połączenie wycieczki do Hallstatt z wizytą na bożonarodzeniowym jarmarku w Niemczech. Miasteczko zimą wygląda bowiem niczym wyjęte z baśni. Latem zaś można wypożyczyć łódkę i odbyć romantyczny rejs po jeziorze.
Na koniec ciekawostka na temat Hallstatt – otóż okazuje się, że miasteczko jest na tyle urokliwe, że zakochali się w nim Chińczycy. Do tego stopnia, że zdecydowali się u siebie zrobić... jego replikę. Kosztowała ona 940 tysięcy dolarów i mieści się w miejscowości Huizhou. Sam pomysł kopiowania prowincji nie przypadł jednak do gustu mieszkańcom Austrii, przez co wybuchł międzynarodowy skandal. Trudno się temu dziwić, w końcu nie zapytano nawet Austriaków o zgodę. Liczba chińskich w Hallstatt zadziwia, bo można ich tam spotkać dosłownie na każdym kroku.
Hallstatt – jak dojechać?
Wybierając się w podróż samochodem z Polski, trzeba się liczyć z tym, że dojazd zajmie od kilku do kilkunastu godzin (np. z Poznania jest to ok. 1000 km, więc ok. 10 godzin jazdy). Można jednak rozłożyć wycieczkę na etapy i zatrzymać się na przykład w Czechach lub nawet wybrać trasę prowadzącą przez Niemcy. Bardzo łatwo natomiast dojechać do Hallstatt z Salzburga. To około godziny drogi samochodem. Warto jednak wiedzieć, że do samego miasteczka nie można wjechać autem. Pojazd należy zostawić na parkingu (1 godzina postoju kosztuje 3 euro). Podróż autobusem z Salzburga może zająć ok. 3 godzin, a jej koszt to ok. 18 euro. W obu przypadkach warto zatrzymać się choć na chwilę w austriackim kurorcie Bad Ischl. Można tam zobaczyć willę cesarską, która była letnią rezydencją Franciszka Józefa i Elżbiety.
Zobacz także:
- Balonik, który spełnia marzenia. "Bardzo się cieszę, że mogliśmy komuś sprawić radość"
- Awiofobia – jak pokonać lęk przed lataniem?
- Buty górskie – damskie, męskie, dla dzieci. Na co zwrócić uwagę podczas zakupu?
Zobacz wideo: Dlaczego najbardziej niebezpieczne są wiosenne pożary?
Autor: Adrian Adamczyk