Jak reagujemy na zagubione dziecko?
Kilka dni temu Michał Nobis dostał wiadomość od pewnego mężczyzny. Pan Piotr opisał sytuację, której był świadkiem. Na ulicy zobaczył małego chłopca nerwowo szukającego swojej mamy. Postanowił pomóc zapłakanemu dziecku. Po chwili udało się odnaleźć kobietę. Zainspirowany tą historią dziennikarz Dzień Dobry TVN postanowił przeprowadzić społeczny eksperyment i razem z aktorką Alicją sprawdzili, jak przechodnie reagują na zagubione dziecko.
Empatia i zrozumienie
Dziewczynka biegała nerwowo po ulicy i wołała swoją mamę. Bardzo szybko dostrzegło ją małżeństwo. Alicja nie znała numeru telefonu do swojej mamy, ale wytłumaczyła, że była z nią na zakupach w sklepie. Później zgubiła ją z pola widzenia. Małżeństwo postanowiło pomóc dziewczynce odnaleźć mamę. Wówczas do akcji wkroczył Michał Nobis i poinformował parę, że jest to eksperyment społeczny.
Małżeństwo nie kryło swojego zdenerwowania zaistniałą sytuacją, ale - jak przyznała kobieta - kiedy razem z mężem zobaczyli przerażone i zagubione dziecko, postanowili natychmiast pomóc.
Pracuję z dziećmi, jestem nauczycielem, więc mam taką wrażliwość i empatię z tego powodu i po prostu zainteresowałam się
- tłumaczyła.
Jak się okazuje, nie tylko małżeństwo momentalnie postanowiło pomóc zagubionemu dziecku. Podobnie postępowali inni przechodnie, którzy dostrzegli płaczącą dziewczynkę. Jak tłumaczyli, to był ich ludzki odruch… A Wy, jakbyście zareagowali na zaistniałą sytuację?
Zobacz też:
- Chłopaki też płaczą. Czy prawdziwi mężczyźni nie wstydzą się łez?
- Łzy smutku i radości. Czy warto pozwolić sobie na płacz?
- Co daje szczęście w pracy? Dobre relacje z innymi pracownikami i… docenienie przez szefa
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Magdalena Gudowska