Grzegorz o blaskach i cieniach gry w "The Traitors. Zdrajcy". "To są różne emocje"

MW_20250221_01_23_Easy-Resize
THETRAITORS_DDONLINE_GRZEGORZ_PROGRAM

Do drugiego sezonu "The Traitors. Zdrajcy" zgłosiło się ponad 10 tysięcy osób. W gronie szczęśliwców, którzy dostali się do programu, znalazł się Grzegorz. Dlaczego chciał wystąpić w tym telewizyjnym formacie? Zobacz wideo.

Grzegorz w 2. sezonie "The Traitors. Zdrajcy"

Uczestnikiem nowej edycji show jest 33-letni Grzegorz z Poznania. Pracuje jako urzędnik, ale zawodu i zamiłowania jest kostiumografem teatralnym oraz projektantem. Jest towarzyski i sympatyczny. Potrafi dopasować się do grupy i wzbudzić zaufanie. Może sprawiać wrażenie nieco roztargnionego, ale tak naprawdę jest dobrym obserwatorem, który działa według dobrze opracowanej strategii.

Prowadząca Malwina Wędzikowska zdecydowała, że jednym z trzech zdrajców będzie właśnie Grzegorz.

- Od początku chciałem być zdrajcą, żeby być w pełni w tej grze, by móc ją kontrolować. Wciąż cieszę się, że tak się wydarzyło i nie żałuję tego - opowiadał Grzegorz w rozmowie z Justyną Piąstą, dziennikarką serwisu dziendobry.tvn.pl.

"The Traitors. Zdrajcy" - Grzegorz

Grzegorz w wywiadzie wyznał, dlaczego chciał wziąć udział w "The Traitors. Zdrajcy".

- Po prostu stwierdziłem, że chcę zagrać w grę. Chcę się dobrze bawić, chcę wziąć udział w tych wszystkich niesamowitych konkurencjach. I to jest chyba jedyny format w Polsce, który mi to umożliwił, więc stwierdziłem, że spróbuję - powiedział uczestnik show.

Jakie wspomnienia ma z programu?

- Z perspektywy czasu przeżyłem fantastyczną przygodę. Nie powiem, że przeżyłem fajną zabawę, bo to są też różne emocje, co będzie można zobaczyć, ale zazwyczaj bawiłem się fajnie. Ta przygoda pozostanie ze mną na zawsze i jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem to przeżyć - podsumował.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości