Co najmniej 5 turystów straciło życie w burzach z gradobiciem, jakie w nocy ze środy na czwartek przeszły nad północną Grecją - poinformowała grecka policja.
Wichura zmiotła przyczepę kempingową, w wyniku czego zginął jej właściciel oraz jego żona. Oboje byli obywatelami Republiki Czeskiej.
Przewrócone przez silny wiatr drzewo przygniotło ze skutkiem śmiertelnym Rosjanina wraz z jego synem. Obaj znajdowali się w pobliżu hotelu w kurorcie Nea Potidea położonym na północnym skraju Półwyspu Kassandra.
Z kolei zerwanie dachu w Nea Plagia było przyczyną śmierci rumuńskiej turystki.
Nie jest to ostateczny bilans gwałtownego gradobicia - zaznacza grecka policja. "Chodzi o bardzo wstępne szacunki" - zaznacza Agence France Presse, która opublikowała te dane.
Liczba ofiar śmiertelnych nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona przez straż pożarną, która zajmuje się akcją ratunkową i usuwaniem szkód w całej Chalkidyce - podkreśla ze swej strony Reuters.
Zobacz także:
Zaginął 5-letni chłopiec. Jego ojciec zmarł, dziecka poszukuje policja
Były dwukrotny mistrz świata w pływaniu Magnini uratował tonącego
Autor: Anna Kobyłka
Źródło: PAP