Mery Spolsky o debiucie literackim
Mery Spolsky to jedna z ciekawszych wokalistek młodego pokolenia. Komponuje, produkuje, a także pisze. Na rynku ukazała się właśnie jej pierwsza powieść, pt. "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj".
- To książka o postaci Marysi, którą trochę jestem. Marysia ma czasem czarne myśli pod czarną grzywką. Z jednej strony bywa czasem bardzo smutna, kapryśna, a z drugiej pełna życia. Myślę, że książka doskonale pokazuje ten kontrast - mówiła w Dzień Dobry TVN Mery Spolsky.
Wokalistka porusza w swojej książce kwestie, które są bliskie każdemu z nas, ale sposób, w jaki to robi, jest bardzo oryginalny. Artystka rapuje oraz rymuje. - Inspiracją były dla mnie Dorota Masłowska oraz Katarzyna Nosowska. W twórczości tej ostatniej bardzo podoba mi się to, jak przekazuje dobrą energię - zaznaczyła artystka.
Książkę wyróżnia nie tylko warstwa słowna, ale także graficzna. - Kiedy teksty były już gotowe, wspólnie z Tomkiem Kuczmą, grafikiem, opracowywaliśmy je na nowo, aby uzyskały określony kształt - dodała.
"Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj" - o czym jest książka?
W rozmowie z Ewą Drzyzgą i Agnieszką Woźniak-Starak artystka wyznała, że jej książka opowiada o pewnego rodzaju rozdwojeniu jaźni, które każdy z nas ma. - Mery Spolsky jest odważna, wychodzi na scenę i przemawia do ludzi. Marysia natomiast chowa się w swoich czterech ścianach, ma mnóstwo kompleksów i bardzo tęskni za mamą - mówiła.
Warto dodać, że ze stratą ukochanej mamy zmaga się sama autorka. - Praca nad książką przywołała czarne myśli, które towarzyszą tęsknocie. Ale dzięki niej znalazłam też dla nich ujście - dodała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
Magda Femme pokazała córkę. Nel bardzo wyrosła. "Jesteś do mnie podobna, tylko tego nie widzisz"
Nicole Kidman skończyła 54 lata. Zobacz, jak zmieniła się od początku swojej kariery
Katarzyna Glinka pokazała swoje "życie na Zanzibarze". "Bez filtrów, bez makijażu, bez problemów"
Autor: Katarzyna Oleksik