Materiał promocyjny

Mała Ola traci wzrok

Mała Ola traci wzrok
Mała Ola traci wzrok
Ola Jurek od urodzenia choruje na nowotwór gałek ocznych. Przeszła już chemioterapię, jednak guz oka się wciąż powiększa. W tej sytuacji wzrok może jej uratować tylko kosztowny zabieg w Wielkiej Brytanii. Jednak rodziców Oli, Beatę i Artura, nie stać na taki wydatek. Mama Oli pracuje w przedszkolu, natomiast tata jest niewidomy - stracił wzrok w wyniku tej samej genetycznej choroby, co Ola.

Bardzo gorąco prosimy o Waszą pomoc, która może uratować wzrok i życie małej Oli.

Wszelkie wpłaty prosimy kierować na adres:

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”

ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa

Numer konta:

15 1060 0076 0000 3310 0018 2615

tytułem:14526 Jurek Aleksandra Julia- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Ola ma trzy lata i trzy miesiące. W trzecim tygodniu życia lekarze okuliści w Centrum Zdrowia Dziecka wykryli u niej siatkówczaka (nowotwór obu gałek ocznych). Rozpoczęło się długotrwałe leczenie z zastosowaniem: chemioterapii, krioterapii, termoterapii, wreszcie chemiotermoterapii. Ola dzielnie znosiła koszmar związany z ciągłymi, kilkudniowymi pobytami w szpitalu. Doprowadziło to do ustąpienia choroby na 17 miesięcy.

Niestety, w listopadzie 2010 roku, w lewym oczku pojawił się guz umiejscowiony w pobliżu nerwu wzrokowego. Mimo stosowania wielu rozwiązań, lekarzom nie udało się doprowadzić do zahamowania jego wzrostu, a Ola bardzo szybko traci wzrok. Lekarze zalecili usunięcie oczka lub kosztowne leczenie w Wielkiej Brytanii.

4 maja 2011 roku Ola wraz z mamą udała się do Moorfields Eye Hospital w Londynie na badania do doktora John\'a Hungerford\'a. Doktor nie pozostawił złudzeń. Jeśli w ciągu dwóch lub trzech tygodni w Great Ormonds Hospital, nie zostanie wykonane skomplikowane pobranie tkanki i za jej pośrednictwem wstrzyknięcie do gałki ocznej melphalanu (specjalny rodzaj miejscowej chemioterapii), Ola straci wzrok i oko. Leczenie jest bardzo kosztowne (jedna dawka, to 50 tysięcy funtów).

Narodowy Fundusz Zdrowia zgodził się zrefundować zabieg. Wciąż jednak są potrzebne pieniądze na dalsze leczenie, które w przypadku tej choroby (siatkówczak) będzie nieodzowne. Potrzebne są również środki na rehabilitację Oli, przeloty do szpitala w Wielkiej Brytanii i pobyt w Anglii.

Autor: TVN

Materiał promocyjny
podziel się:

Pozostałe wiadomości