Według raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego z 2016 roku w samej tylko Europie ponad 38% mieszkańców podjęło leczenie z powodu zaburzeń lękowych i dotyczących nastroju. Najnowsze badania wykazują, że na nieustający lęk i zdenerwowanie skarży się aż 80% Polaków. Niestety, nie zdajemy sobie sprawy z niebezpieczeństw, jakie niesie za sobą życie w ciągłym napięciu. Złe samopoczucie, bezsenność czy depresja to tylko początek. Za przewlekłym zaburzeniem lękowym kryją się o wiele poważniejsze konsekwencje. W książce „Przestań się zamartwiać” opisała je terapeutka Joanna Godecka.
Polak się zamartwia
Powodów do zmartwień mamy wiele: dzieci, praca, szkoła, choroby, pieniądze... Można by tak wymieniać bez końca. Czy Polacy są wystarczająco przygotowani do wyzwań, jakie stawia im dorosłe życie? Jak przyznała terapeutka Joanna Godecka, szkoły nie uczą rozwiązywania problemów, komunikacji i autoprezentacji. Tym samym dzieci nie nabywają narzędzi do radzenia sobie ze stresem, a obciążenia niestety z roku na rok rosną.
Dlatego dużą rolę w tym procesie powinni odgrywać rodzice. Dzieci patrząc na zachowania dorosłych, przyjmują podobną postawę . Panikujący na każdym kroku mama czy tato nie będą więc dobrym wzorcem.
To martwienie się nasze dzieci też czują i obserwują, otrzymują informację: świat jest groźny, ja jestem bezbronną istotą. Jeżeli rośniemy z takim przekonaniem, to nam się wzmacnia taka postawa
– mówiła terapeutka.
Pisanie czarnych scenariuszy
Skąd biorą się negatywne myśli i pesymistyczne podejście do życia? Według Joanny Godeckiej lubimy analizować problemy, bo uważamy, że w ten sposób uzyskamy nad nimi kontrole. Niestety, takie myślenie jest błędem. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy. Życie jest pasmem różnych przypadkowych incydentów. Poczucie bezpieczeństwa możemy uzyskać tylko wtedy, gdy poczujemy się gotowi do stawiania czoła różnym sytuacjom.
Strach mówi nam: zmień wzorzec, a jak masz go zmienić, no to się zastanów. Zmień tak, żeby on był funkcjonalny. Jeśli czujesz się komfortowo, to znaczy, że twój wzorzec jest prawidłowy
– tłumaczyła Joanna Godecka w studiu Dzień Dobry TVN.
Jak przestać się zamartwiać?
Pierwszym krokiem jest zmiana sposobu myślenia, do którego przyzwyczaił się nasz mózg. Zamiast myśleć o tym, co złe, przeciwdziałajmy temu złu. Tkwiąc bezczynnie, jesteśmy uwięzieni w schemacie negatywnych myśli. Kolekcjonując dowody na to, że życie jest złe, a my słabi, nie ma szans, abyśmy poczuli się bezpiecznie.
Przede wszystkim musimy skupić się na tym, aby udowodnić samemu sobie, że otoczenie wnosi do naszego życia dużo dobrego, a wyzwania, jakie są przez nami stawiane, zawsze można rozwiązać.
Ja się staram, żebyśmy traktowali naszą sytuację zewnętrzną jako sytuację zwrotną i nasze emocje są też informacją zwrotną. Każde cierpienie emocjonalne, jakie czujemy, to jest dla nas informacja, że coś trzeba zmienić
– podsumowała terapeutka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Joanna Krupa obawiała się depresji poporodowej
- Depresja to choroba śmiertelna. Jak odróżnić smutek od depresji?
- Pracodawca kontra pracownik. Kto ma więcej na sumieniu?
Autor: Nastazja Bloch